Zmiany w europejskiej stolicy. Miasto wprowadza strefy ciszy
Przepełniona krętymi uliczkami i piękna o każdej porze roku - taka właśnie jest Lizbona, którą turyści chętnie wybierają jako cel swoich podróży. Niestety tłumy gości w mieście generują spory hałas, dlatego władze postanowiły wprowadzić 14 nowych stref ciszy. Za łamanie przepisów można zapłacić wysokie kary.
Władze stolicy Portugalii zdecydowały się na wprowadzenie 14 nowych stref ciszy. Cel jest jasny - mają one za zadanie ograniczyć poziom hałasu w mieście. Jak podaje "The Sun", obecnie w mieście funkcjonuje już 12 takich stref.
Strefy ciszy w Lizbonie
Decyzja o utworzeniu stref ciszy wynika z przeprowadzonych badań, które wykazały, że 13,6 proc. mieszkańców Lizbony jest narażonych na hałas przekraczający 65 decybeli, głównie z powodu ruchu ulicznego. Miasto od 2014 r. stara się zarządzać poziomem natężenia dźwięków, tworząc m.in. mapę hałasu i wprowadzając inne działania mające za zadanie poprawę jakości życia w stolicy.
Jak podaje "The Sun", obecnie w mieście funkcjonuje już 12 takich stref ciszy, gdzie poziom hałasu nie powinien przekraczać 55 decybeli w dzień i 45 w nocy. Nowe przepisy zwiększą liczbę takich stref aż do 26. W tych miejscach zakazane będzie m.in. używanie klaksonów, a także głośne słuchanie muzyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kultowy symbol europejskiej stolicy. Kolejki nawet po sezonie
Kary mogą być dotkliwe
Zgodnie z prawem Lizbony, mieszkańcy mogą zgłaszać naruszenia za pomocą specjalnej infolinii obsługiwanej przez policję miejską. Grzywny dla osób fizycznych za naruszenie zasad w strefach ciszy, wynoszą od 200 euro (ok. 855 zł) do nawet 2 tys. euro (ok. 8,5 tys. zł), a dla firm mogą sięgać nawet 18 tys. euro (prawie 77 tys. zł). Recydywiści mogą spotkać się z dodatkowymi sankcjami, np. czasowym zawieszeniem działalności, która generuje hałas.
Radny Rui Cordeiro potwierdził, że miasto współpracuje z Portem Lizbona i APA, aby zająć się problemem hałasu związanego z żeglugą i życiem nocnym.
Źródło: "The Sun"