Zobacz, jak łatwo można oszukać skanery do ciała
Takich rzeczy nie widuje się codziennie. Skomplikowane i drogie skanery ciała, stosowane na amerykańskich lotniskach, okazują się być banalnie proste do oszukania. Właściwie łatwiej oszukać taki skaner niż standardowy wykrywacz metalu.
Na blogu TSA Out of Our Pants! pojawiło się alarmujące wideo. Okazuje się, że jeśli podejrzany przedmiot przenoszony będzie dokładnie po bokach skanowanej osoby, czarny kolor zmiesza się z tłem, przez co agenci TSA nie zauważą, że na pokład samolotu wnoszona jest na przykład bomba.
Autor nagrania pokazuje, jak przyszył dodatkową kieszeń do swojej koszuli i włożył do niej metalowy pojemnik. Następnie przeszedł (widać to na wideo) przez skanery ciała na dwóch różnych lotniskach i nikt niczego nie zauważył. Pojemnik był pusty, jednak ktoś inny mógłby wnieść coś niebezpiecznego na pokład. Ponadto nie ma żadnych podstaw by wierzyć, że metoda ta nie zadziała na większe obiekty, na przykład na broń.
Zobacz film:
Oczywiście można twierdzić, że skanowanie powinno odbywać się również z boku, jednak pojawiają się głosy, że już teraz ilość promieniowania, jaką przyjmuje osoba poddana takiemu badaniu jest zbyt duża. Podwajanie lub potrajanie dawki nie wydaje się być dobrym pomysłem.
Do tej pory nagranie obejrzało ponad 70 tysięcy osób.
Wydanie internetowe: www.gizmodo.pl
pw/if
[TSA Out of Our Pants!]