Ateny z Jackiem Gmochem
Wielki smakosz i miłośnik Grecji , jak sam o sobie mówi Ateńczyk -Jacek Gmoch , legendarny trener i szkoleniowiec rozpoczyna oprowadzać mnie po stolicy Grecji z poziomu restauracji pod Akropolem.
09.06.2011 | aktual.: 10.05.2013 08:46
Wieli smakosz i miłośnik Grecji , jak sam o sobie mówi Ateńczyk -Jacek Gmoch , legendarny trener i szkoleniowiec rozpoczyna oprowadzać mnie po stolicy Grecji z poziomu restauracji pod Akropolem.
Pan Jacek mówi że w Grecji tak jak w Hiszpanii , Włoszech i krajach basenu morza śródziemnego nie istnieje pojęcie pośpiechu ;
- Wie Pan , tu się mówi że ten się spieszy kto nie kocha życia. Jak się kocha życie to trzeba je wolno smakować i celebrować każdą chwilę, tak tu żyjemy….
Uliczki starej Plaki są niezwykle smaczne poprzez umiejscowione tu na różnych poziomach restauracyjki , tawerny, kawiarnie i romantyczne winiarenki na dwa stoliki. Nad wszystkim od tysięcy lat góruje majestatyczny Akropol. Dziś zanurzony w zgiełku i pyle cztero milionowej metropolii , oblężony przez tysiące turystów i oprócz słońca rozgrzewany przez setki fleszy od aparatów fotograficznych. Ale mimo wszystko robi wrażenie, tajemnicze miejsce wielkiego sacrum sprzed tysięcy lat. Tu w Atenach naprawdę można nakarmić umysł namacalnymi świadectwami świetności początków europejskiej cywilizacji.
Z turystycznych atrakcji na pewno trzeba zaliczyć plac Syntagmy czyli Plac Konstytucji. Tutaj warto zobaczyć dawny pałac królewski Glucksburgów, którzy panowali w Grecji´, zamieniony obecnie na parlament. Przed nim zaś odbywa się niezwykle kolorowa i widowiskowa zmiana warty honorowej greckiego wojska . Stadion Olimpijski oraz Muzeum Starożytności to oczywiste miejsca do zobaczenia a naprawdę robią wrażenie. Potem trzeba powędrować na Plac Omonii, można pieszo gdyż wszystkie te miejsca dzielą nie duże odległości.
A mieszkańcy Aten … no cóż … weseli , radośni , uśmiechnięci , sympatyczni . Sytuacja gospodarcza Grecji jest katastrofalna ale w Atenach nie odczuwa się jej w ogóle. Miasto jest również niezwykle ciekawe etnicznie. Nie daleko centrum w dzielnicy Digiliani osiedliły się setki tysięcy przybyszów z Iraku , Iranu , Turcji , Filipin , Rumunii, Polski i Bułgarii. Nocne życie skupia się wokół Plaki , to tu znajdują się eleganckie i tętniące życiem kluby nocne , dyskoteki i drink bary.
Ale czas na kuchnie grecką , oczywiście ta jest niezwykle modna na całym świecie ale tu jest najoryginalniejsza najlepiej smakuje. Na początek proponuje Państwu talerz przekąsek na którym powinny się znaleźć : mini cukinie nadziewane mieloną jagnięciną z czosnkiem i bazylią ugotowane następnie al dente tak aby zachowały jednolitą , zwartą strukturę. Niech nasze zmysły popieszczą trochę kwaśnawe dolmy ( liście winogron na modę naszych gołąbków) z farszem z ryżu , szafranu , curry i grillowanej papryki z osmoloną węglem drzewnym marchewką.
Kolejnym smakiem który wyda się wam niezbędnym towarzyszem do końca dni waszych będą krewetki z grilla zamarynowane wcześniej w świeżym koprze , oliwie z oliwek ,czosnku oraz przed podaniem zanurzone na krótką chwilę w słonej wodzie morskiej. I specjalność ateńskich restauracyjek , tawern i barów czyli świeża ośmiornica z grilla …… Nie ma słów aby oddać niebiańskość i ponadczasowość smaków i widoków Aten do której będę odtąd wracał jak Odys do swej Itaki. Kalisfera.
Autor tekstu: Piotr Poraj-Poleski