Trwa ładowanie...
25-05-2016 15:58

"Droga śmierci" w Boliwii

"Droga śmierci” – tak nazywa się szosa znajdująca się w rejonie Yungas w Boliwii. Zabójcza serpentyna o długości ok. 80 km, zbudowana w latach 1932-1935 przez paragwajskich więźniów wojennych, łączy La Paz z Coroico. Stworzono ją, aby połączyć wyżyny Altiplano z nizinami Amazonii. Przez wiele lat była to jedyna droga łącząca północ kraju stolicą.

"Droga śmierci" w BoliwiiŹródło: screen
d4h3sc5
d4h3sc5

"Droga śmierci" - tak nazywa się szosa, znajdująca się w rejonie Yungas w Boliwii. Zabójcza serpentyna o długości ok. 80 km, zbudowana w latach 1932-1935 przez paragwajskich więźniów wojennych, łączy La Paz z Coroico. Stworzono ją, aby skomunikować wyżyny Altiplano z nizinami Amazonii. Przez wiele lat była to jedyna droga łącząca północ kraju ze stolicą.

Droga prowadzi przez strome góry i nad przepaściami. Dawniej nie było tam asfaltu, barierek ochronnych ani systemu odwadniania, przez co stawała się jeszcze bardziej niebezpieczna w porze deszczowej. Ponadto trasa była stroma, wąska i mierzyła tylko 3,2 m szerokości. Za każdym zakrętem kryła niespodziankę i powodowała nagły skok adrenaliny w organizmie kierowcy. Różnica wysokości między najniższym a najwyższym punktem to niemal 3,5 km. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu ginęło tam nawet 300 osób rocznie.

To właśnie na tej drodze miał miejsce najtragiczniejszy wypadek w historii Boliwii. W 1983 r. autobus wypełniony po brzegi pasażerami spadł w przepaść. Śmierć poniosło wtedy ponad 100 osób. Nic dziwi więc fakt, że w 1995 r. Międzyamerykański Bank Rozwoju nazwał tę trasę „najbardziej niebezpieczną na świecie”.

d4h3sc5

Jednak od tamtej pory wiele się zmieniło. W 2006 r. zakończył się remont, dzięki któremu pojawił się drugi pas, asfalt i barierki. Ponadto powstał nowy odcinek drogi, pozwalający ominąć ten najbardziej niebezpieczny. Dzięki temu ginie tam teraz dużo mniej osób, ale trasa wciąż wzbudza postrach wśród ludzi. Co ciekawe "droga śmierci" cieszy się powodzeniem wśród turystów - w La Paz funkcjonuje kilka agencji, oferujących zjazd rowerem z przełęczy La Cumbre do Coroico. Życie traci tam co roku kilka osób.

wg

d4h3sc5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4h3sc5

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj