MiastaWakacje na Podlasiu - Tykocin i Kiermusy

Wakacje na Podlasiu - Tykocin i Kiermusy

Wakacje na Podlasiu - Tykocin i Kiermusy
Źródło zdjęć: © Iwona Kołczańska WP
Iwona Kołczańska

- U nas jest dokładnie jak w tym filmie "U Pana Boga za piecem". Życie płynie wolno, nikt się nigdzie nie spieszy. Tu jest inny świat - mówi z uśmiechem właścicielka pensjonatu w Tykocinie. Miasto położone w Kotlinie Biebrzańskiej nad Narwią, na zachód od Białegostoku, na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie typowej sennej miejscowości, gdzie niewiele się dzieje, a ostatnie słowo ma proboszcz. 2-tysięczne miasteczko potrafi jednak zaskoczyć. Oferuje ogromną liczbę zabytków, a jego historia jest tak ciekawa, że nie powstydziłoby jej się wiele większych miast, tłumnie odwiedzanych przez turystów. Na niewielkim obszarze znajdziemy tu m.in. synagogę, zamek, a nawet miejsce mocy! Poznajcie bliżej ten niezwykły zakątek Podlasia!

- U nas jest dokładnie jak w tym filmie "U Pana Boga za piecem". Życie płynie wolno, nikt się nigdzie nie spieszy. Tu jest inny świat - mówi z uśmiechem właścicielka pensjonatu w Tykocinie. Miasto położone w Kotlinie Biebrzańskiej nad Narwią, na zachód od Białegostoku, na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie typowej sennej miejscowości, gdzie niewiele się dzieje, a ostatnie słowo ma proboszcz. Dwutysięczne miasteczko potrafi jednak zaskoczyć. Oferuje ogromną liczbę zabytków, a jego historia jest tak ciekawa, że nie powstydziłoby jej się wiele większych miast, tłumnie odwiedzanych przez turystów. Na niewielkim obszarze znajdziemy tu m.in. synagogę, zamek, a nawet miejsce mocy! Poznajcie bliżej ten niezwykły zakątek Podlasia.

ik/udm

Zobacz także: Podlasie - polski Orient

1 / 6

Tykocin i Kiermusy - jak u Pana Boga za piecem

Obraz
© Iwona Kołczańska WP

Tykocin *niejednokrotnie gościł królów polskich. Zygmunt August ulokował w tutejszym zamku nawet arsenał Rzeczypospolitej i skarbiec, wraz ze słynnymi arrasami oraz biblioteką. W drugiej połowie XVII wieku majątek przeszedł w ręce *Stefana Czarnieckiego, który odbudował warownię, zniszczoną podczas potopu szwedzkiego, i jak niegdyś Zygmunt August, przeniósł do Tykocina swój skarbiec. Dziś na tykocińskim rynku możemy podziwiać pomnik słynnego hetmana. Jego twarz zwrócona jest w stronę Kościoła Świętej Trójcy, który powstał w pierwszej połowie XVIII wieku. Późnobarokowy 3-nawowy kościół typu bazylikowego wyróżnia się okazałą elewacją i stanowi prawdziwą ozdobę centralnego placu Tykocina.

2 / 6

Tykocin i Kiermusy - jak u Pana Boga za piecem

Obraz
© Avillfoto - Shutterstock

Zamek znajduje się po drugiej stronie Narwi, a z placu Czarnieckiego dotrzemy tam w 10 minut. Pierwsza warownia, jeszcze drewniana, powstała tu w XV wieku. Złote czasy nastały wraz panowaniem Zygmunta Augusta, następnie budowla została rozbudowana na polecenie Zygmunta III Wazy. August II Mocny ustanowił tu Order Orła Białego. Niestety w XVIII wieku na zamku wybuchł pożar i od tego momentu zaczął on popadać w ruinę. W 1750 roku nakazano jego rozbiórkę. Pozostałości murów wykorzystali mieszkańcy Tykocina do budowy swoich domów. Wszystko zmieniło się pod koniec XX wieku, gdy ziemię kupił Jacek Nazarko i postanowił zbudować obiekt będący wierną kopią warowni Zygmunta Augusta. Najpierw na teren fundamentów wkroczył zespół archeologów, a w 2002 roku rozpoczęto budowę zamku, która kosztowała 12 mln złotych. Dziś mieści się w nim muzeum, hotel i restauracja. Mówi się także, że w Tykocinie znajduje się miejsce mocy. Podobno energetycznym punktem jest obszar w kształcie trójkąta, którego wierzchołki
stanowią: zamek, kościół Świętej Trójcy i Wielka Synagoga.

3 / 6

Tykocin i Kiermusy - jak u Pana Boga za piecem

Obraz
© Iwona Kołczańska WP

Kolejnym miejscem, które trzeba zobaczyć w Tykocinie, jest właśnie Wielka Synagoga, znajdująca się w pobliżu Małego Rynku. Została zbudowana w pierwszej połowie XVII wieku i przez dwa stulecia stanowiła ważne centrum kultury żydowskiej. Podczas II wojny światowej została zdewastowana przez hitlerowców, a ludność żydowska, licząca około 1400 osób, została zamordowana. Po wojnie miejscu wciąż nie sprzyjał los. W latach 60. wybuchł pożar, który strawił unikalne zbiory, m.in. bibliotekę. Na szczęście świątynię udało się odremontować i od lat działa tu Muzeum Kultury Żydowskiej. Należy do największych i najstarszych synagog w Polsce. Według miejscowej legendy, w XVI wieku jeden z rabinów ukrył w wielkim żyrandolu amulety z modlitwami, które niejednokrotnie chroniły tykocińskich Żydów przed nieszczęśliwymi wypadkami.

4 / 6

Tykocin i Kiermusy - jak u Pana Boga za piecem

Obraz
© Iwona Kołczańska WP

Historia tykocińskich Żydów sięga początku XVI wieku, kiedy przybyło tu pierwsze 10 rodzin. Z biegiem czasu powstała tu druga co wielkości gmina żydowska w Polsce - w 1800 roku stanowili oni 70 proc. ludności miasta. Do dziś w Tykocinie zachował się oryginalny układ przestrzenny, charakterystyczny dla miasteczka żydowskiego. Tutejszy Cmentarz Żydowski, będący jednym z najstarszych w Polsce, został niestety zniszczony przez nazistów - do dziś zachowało się jedynie kilkadziesiąt macew. Poza spacerem po mieście i wizytą w Małej oraz Wielkiej Synagodze *(obie stanowią dziś siedzibę wspomnianego Muzeum Kultury Żydowskiej), warto odwiedzić jedną z restauracji serwujących *przysmaki kuchni żydowskiej, takie jak cymes świąteczny, kreplech czy kugel. Nie wyjeżdżajcie z Tykocina bez skosztowania kawioru żydowskiego w "Tejszy" na tyłach Małej Synagogi.

5 / 6

Tykocin i Kiermusy - jak u Pana Boga za piecem

Obraz
© Iwona Kołczańska WP

Ogromnym atutem Tykocina jest także położenie nad Narwią. Dla chętnych organizuje się wycieczki gondolą po tej malowniczej rzece. Na każdym kroku możemy zobaczyć bociany - spacerują nad rzeką i przesiadują w gniazdach, których na Podlasiu jest cała masa. Nic dziwnego, że Tykocin nosi tytuł Europejskiej Wioski Bocianiej. Leży też na trasie podlaskiego szlaku bocianiego. Spędzając urlop w Tykocinie, warto wybrać się do odległej o 5 km miejscowości Kiermusy. Znajduje się tu "Ostoja Żubra", otwarta w 2008 roku jako pierwsza prywatna zagroda hodowlana żubrów. Stado liczy 6 osobników, poza nimi można tu zobaczyć daniele, owce, świnki wietnamskie, kozy i osły.

6 / 6

Tykocin i Kiermusy - jak u Pana Boga za piecem

Obraz
© Iwona Kołczańska WP

W Kiermusach zobaczymy też wiernie odbudowany kasztel graniczny, znajdujący się niegdyś na granicy pomiędzy Wielkim Księstwem Litewskim a Rzeczpospolitą. Od 2011 roku działa w nim Edukacyjne Muzeum Oręża Polskiego im. Jerzego Hoffmana. Można tu podziwiać zbiory związane z powieścią "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza, druga część eksponatów poświęcona jest sienkiewiczowskiej epopeji "Trylogia". Część rekwizytów podarował muzeum reżyser Jerzy Hoffman. Wyjątkowe jest to, że prawie wszystkiego można tu dotknąć. Wstęp do do Edukacyjnego Muzeum Oręża Polskiego im. Jerzego Hoffmana kosztuje 10 zł (bilet normalny) i 7 zł (ulgowy). Przy kasztelu można także zobaczyć zrekonstruowaną granicę prusko-rosyjską z 1832 roku.

ik/udm

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)