Najcieplej, najzimniej
58 stopni Celsjusza - to najwyższa zanotowana temperatura na Ziemi. W cieniu. Tak gorąco było w Libii, w miejscowości El-Azizi, 13 września 1922 roku. Ponad sto stopni mniej zarejestrowano w Ojmiakonie na dalekiej Syberii. W 1938 roku temperatura spadła tam do 67,7 stopnia poniżej zera. W obu tych miejscach na stałe żyją ludzie.
_ 58 stopni Celsjusza - to najwyższa zanotowana temperatura na Ziemi. W cieniu. Tak gorąco było w Libii, w miejscowości El-Azizi, 13 września 1922 roku. Ponad sto stopni mniej zarejestrowano w Ojmiakonie na dalekiej Syberii W 1938 roku temperatura spadła tam do 67,7 stopnia poniżej zera. W obu tych miejscach na stałe żyją ludzie. _
Libia to typowo pustynny kraj. Piaski Sahary pokrywają praktycznie całe jego terytorium. W Libii nie ma żadnej rzeki. Tak właśnie powinno wyglądać miejsce, które jest biegunem gorąca. W El-Azizi było 58 stopni w cieniu.
Pęka termometr
Ile to jest stopni w słońcu? Aż strach pomyśleć. Z moich doświadczeń mogę przytoczyć kilka przykładów. O dziewiątej rano po oświetlonych słońcem pustynnych wydmach w Egipcie już nie da się chodzić boso - piasek parzy w stopy. W Hurghadzie nad Morzem Czerwonym wystarczyło 20 minut na słońcu bez kremu, abym wieczorem wyglądał i czuł się jak rak wrzucony do wrzątku.
Kilkanaście lat temu w Iraku wystarczyło piętnastominutowe zwiedzanie ruin na środku pustyni, abym nie zważając na żadne bakterie i ameby pił stojącą wodę ze stągwi z użyciem przywiązanej na łańcuszku brudnej chochli wielorazowego użytku. Po powrocie do samochodu okazało się, że termometr schowany przed słońcem pod poduszkę pękł - skala kończyła się na 55 stopniach. Inne znane z upałów miejsce to Dolina Śmierci w USA. Zanotowano tam niewiele mniejszą temperaturę niż w Libii, bo 57 stopni. Skąd nazwa doliny? Otóż w 1849 roku grupa trzydziestu śmiałków postanowiła skrócić sobie drogę do złotonośnych pól Kalifornii. Wybrali się na przełaj przez spaloną słońcem dolinę. Tylko 18 przeżyło.
Wiatry zwane ghibli
Najcieplejsze rejony kuli ziemskiej to nie są wcale okolice równika. Najgoręcej jest na zwrotnikach. Wystarczy spojrzeć na globus. Na północy w okolicach Zwrotnika Raka leży Sahara w Afryce, pustynie w Arabii Saudyjskiej, Dolina Śmierci w USA. Na południu wzdłuż Zwrotnika Koziorożca leżą Kalahari, pustynie Australii, Atacama w Chile. Dodatkowe czynniki zwiększające temperaturę danego rejonu to niskie położenie, często poniżej poziomu morza, odległość od dużych zbiorników wodnych, bariera wysokich gór. El-Azizi, w którym zanotowano najwyższą temperaturę, leży zadziwiająco blisko wybrzeża Morza Śródziemnego i granicy z Tunezją. W linii prostej to może ze czterysta kilometrów od Dżerby, która jest tak popularnym miejscem wakacyjnych wyjazdów turystów z Polski. Ale Dżerba jest wyspą, klimat łagodzi morze. A w El-Azizi wieją południowe wiatry znad Sahary, zwane ghibli. To bardzo gorące i suche wiatry, które potrafią podnieść temperaturę w ciągu kilku godzin nawet o 10-20 stopni.
Polius Chołoda, czyli biegun zimna
Najmroźniejsze miejsce naszej planety leży w okolicach rosyjskiej stacji arktycznej Wostok na Antarktydzie.
W 1983 roku było tam minus 89,2 stopnie Celsjusza. Cóż, Antarktyda, ogrom lodu, blisko biegun południowy - nie ma się czemu dziwić. To nie miejsce dla normalnych ludzi. W taki ziąb pchają się tam tylko naukowcy-pasjonaci. A którzy naukowcy-pasjonaci są tak całkiem normalni?. No i jeszcze polarnicy, zdobywcy biegunów, choćby nasz Marek Kamiński. Ale oni wybierają raczej arktyczne lato, kiedy jest dużo cieplej, jedynie jakieś minus 40 stopni... Zadziwiające jest jednak to, że ludzie potrafią na stałe mieszkać i żyć w tak ekstremalnie niskich temperaturach. W Jakucji, we wschodniej Syberii leży 4-tysięczne miasto Ojmiakon. Zimą temperatury spadają tam do minus 60 stopniW 1938 roku mróz sięgnął minus 67,7 stopnia. To najniższa zanotowana temperatura na terenach gdzie mieszkają na stałe ludzie. Silne wiatry powodują, że wskaźnik chłodu odczuwanego na skórze spada do niewiarygodnych minus 100 stopni. W mieście znajduje się nawet stosowny pomnik z napisem Polius Chołoda, czyli biegun zimna. Miejscowi nie potrzebują
lodówek. By mięso zamarzło, wystarczy wystawić je po prostu za okno. Oprócz niepewnych dostaw żywności z cieplejszych terenów Rosji, podstawą utrzymania mieszkańców są ryby i renifery. Szczególnie dla Tunguzów, ostatnich tubylców, którzy prowadzą jeszcze koczownicze życie. Z renifera robi się ubrania, buty, czapki i rękawice. Je się reniferowe mięso. Jacek Pałkiewicz, znany podróżnik, wspomina jak podczas swojej wyprawy do Ojmiakonu piłował skamieniałe na mrozie mięso renifera, by przyrządzić sobie obiad. Przewodnik Andriej, który spędził w tym klimacie całe życie, podpowiadał Pałkiewiczowi, że gdy mróz naprawdę przyciśnie, będą musieli zabić renifera, aby w ciepłych wnętrznościach jego rozprutego brzucha ogrzać zmrożone ręce.
Piechotą przez Bałtyk
W polskim, umiarkowanym klimacie, ponad 30-stopniowe mrozy są uważane niemal za kataklizm. Najzimniej było w 1928 roku kiedy zanotowano minus 45 stopni. Jak wynika ze starych kronik na przełomie lat 1322-23 takie niskie temperatury musiały utrzymywać się tygodniami. Zamarzł prawie cały Bałtyk. Do Szwecji można było dojechać saniami. Na środku zamarzniętego morza powstał nawet zajazd dla podróżnych. Na lądzie ginęły zwierzęta domowe, ludzie zamarzali w nieizolowanych domach, od mrozu pękały drzewa. Na szczęście XX wiek jest generalnie dość ciepły. To skutek globalnego ocieplania klimatu, niektórzy uważają, że spowodowany przez zanieczyszczenia atmosfery pochodzące z działalności gospodarczej człowieka. Czy ocieplanie spowoduje, że pomorskie plaże zaczną konkurować z tunezyjskimi? A w Wielkopolsce gorący wiatr przyniesie temperatury takie jak w Libii? Może, ale na pewno nie za naszego życia.
_ Tekst: M.R. _
| Najwyższe temperatury kontynetów • Afryka - El-Azizi, Libia, 58 stopni • Ameryka Północna - Dolina Śmierci, USA, 57 stopni • Azja - Tirat Tsvi, Izrael, 54 stopnie • Australia - Cloncurry, 53 stopnie • Europa - Sewilla, Hiszpania, 50 stopni • Ameryka Południowa - Rivadavia, Argentyna, 49 stopni • Antarktyda - Vanda Station, 15 stopni |
| --- |
| Sztuka przetrwania: • w klimacie polarnym *- zachować czujność 24 godziny na dobę; nosić odzież składającą się z wielu warstw, najlepiej z wełny lub syntetyków; ruszać po pomoc tylko, gdy wiadomo na pewno, że niedaleko ją znajdziemy - w innym przypadku lepiej czekać. • *na pustyni - chronić się przed słońcem, jako schronienie wykopać dół o głębokości ok. 1,5 m. i nakryć go płachtą zostawiając miejsce na przewiew; unikać wysiłku fizycznego w ciągu dnia; jeśli nie ma wody, lepiej również nie jeść. |
| --- |