Najodleglejsze miejsce na Ziemi: Wyspy Antypodów

Gdzie jest najodleglejsze miejsce na Ziemi? Najłatwiej za takie miejsce uznać punkt leżący dokładnie na antypodach naszego miejsca zamieszkania. Po przeciwnej stronie globu niż Gdańsk leży punkt na Pacyfiku na południowy wschód od Nowej Zelandii. Najbliższy od tego punktu ląd to Wyspy Antypodów - dobra nazwa, prawda?

Najodleglejsze miejsce na Ziemi: Wyspy Antypodów
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

30.06.2009 | aktual.: 09.05.2013 13:36

_ Gdzie jest najodleglejsze miejsce na Ziemi? Najłatwiej za takie miejsce uznać punkt leżący dokładnie na antypodach naszego miejsca zamieszkania. Po przeciwnej stronie globu niż Gdańsk leży punkt na Pacyfiku na południowy wschód od Nowej Zelandii. Najbliższy od tego punktu ląd to Wyspy Antypodów - dobra nazwa, prawda? Można je uznać za najodleglejsze miejsce od Gdańska. Ale do jakiego miejsca najtrudniej dotrzeć? Jaka wyspa jest najodleglejsza od lądu? Jaki skrawek lądu jest najdalej od morza? _

Linia zmiany daty
Pacyfik to generalnie dobre miejsce na szukanie najodleglejszego miejsca na Ziemi. Za przykład niech posłuży historia wytyczenia Międzynarodowej Linii Zmiany Daty. Jak wiadomo płynąc wokół Ziemi z zachodu na wschód, właśnie na Pacyfiku, mniej więcej w miejscu 180 południka zmieniamy datę w kalendarzu: z wtorku robi się nam nagle poniedziałek. Zyskujemy jeden dzień. Płynąc z przeciwnej strony jest odwrotnie, gubimy jeden dzień. Pierwszy z tym problemem zetknął się Magellan. Jak wiadomo to on pierwszy opłynął kulę ziemską, przepłynął Atlantyk, na samym krańcu Ameryki Południowej przedostał się tuż koło Hornu przez cieśninę nazwaną później jego imieniem, potem przeciął Pacyfik i kiedy wylądował w końcu na Filipinach tubylcy wmawiali mu, że jest środa. Nie wiedział o co im chodzi. Prowadził skrupulatne zapiski w dzienniku pokładowym i wynikało z nich niezbicie, że jest wtorek. Taki dramat przeżywało w XVI wieku wielu podróżników. Ich statki zapuszczały się na coraz dalsze morza, często właśnie na Pacyfiku
spotykali się płynąc z przeciwnych kierunków i nie mogli uzgodnić co za dzień dzisiaj mamy. Coś trzeba było z tym zrobić. Europejczycy chcieli odsunąć problem zmiany daty jak najdalej od siebie. W XIX wieku postanowili: skoro południk "0" przebiega przez Londyn, to najbardziej odległym miejscem jest południk "180" - idealne miejsce na wytyczenie linii zmiany daty. I tak zostało.

Buntownicy z Bounty
Na południowym Pacyfiku leży punkt najbardziej odległy od lądu. Ma współrzędne 48,30S i 125,30W i wokół nie ma żadnego lądu w promieniu 2600 km. Najbliższy skrawek ziemi, na którym można postawić suchą stopę to wyspa Pitcairn. Mała skalista wysepka zamieszkana jest przez 49 osób, obecnie jest terytorium brytyjskim. Ma 4 km. długości i 2 km. szerokości. Leży 2170 km. na południowy-wschód od Thaiti i 5310 km. na północny-wschód od Nowej Zelandii. Wysokie i urwiste brzegi tylko w jednym miejscu tworzą zatoczkę nadającą się do wpłynięcia statków. Wszyscy mieszkańcy są potomkami marynarzy - buntowników ze statku Bounty. Bunt miał miejsce w 1790 roku. Poszło o ładunek drzewek chlebowych, które kapitan statku, niejaki Bligh, traktował lepiej niż marynarzy. Buntownicy wysadzili go więc na środku oceanu w małej szalupie, a sami skierowali się na południe. Bojąc się kary, herszt uciekinierów, Fletcher Christian, obrał napotkaną wyspę za miejsce ich nowego domu. Wylądowali na Pitcairn, a Fletcher spalił statek, by
nikomu z załogi nie zaświtała myśl ucieczki z wyspy. W ten sposób garstka marynarzy oraz kilka kobiet i niewolników przywiezionych z Thaiti osiedliło się na odludnej wyspie. Do dziś mieszkańcy obchodzą raz do roku święto narodowe w rocznicę lądowania Bounty na wyspie. Najpierw budują przez wiele dni replikę statku, by w kulminacyjnym momencie święta spalić ją, tak jak zrobił to zuchwały Fletcher.

Obraz
© (fot. JupiterImages/EAST NEWS)

Wyspa Robinsona
Czy istnieje gdzieś prawdziwa wyspa Robinsona Cruzoe - odległa od morskich szlaków, zamieszkana przez pojedynczych ludzi? Najbardziej odległą zamieszkałą wyspą jest Tristan da Cunha na południowym Atlantyku. Najbliższy kontynent to Afryka odległa o 2735 km., a najbliższa zamieszkała wyspa to oddalona o 2100 km. Wyspa Św. Heleny - ta na której skończył swój żywot Napoleon. Na Cunha mieszka 190 osób, którzy z pewnością bardzo rzadko wyskakują na weekend zagranicę. Inne odległe miejsce to Wyspa Wielkanocna, zwana też Rapa Nui. Izolacja wyspy mierzona jest nie tylko odległością od lądu - do wybrzeży Chile jest 2300 km. Wyspa Wielkanocna pełna jest intrygującyh pamiątek odosobnionej, tajemniczej kultury. Jej świadectwem są wielkie kamienne posągi, mierzące nawet 20 metrów i ważące ponad 100 ton. Wydłużone twarze posągów patrzą daleko w ocean. Kto je postawił, jak, po co, dlaczego są tak wielkie - to zagadki, które wciąż czekają na rozwiązanie.

Star-Trek u stóp gór Tien-Szan
Najodleglejszym miejscem położonym na lądzie jest punkt o współrzędnych 46,16N i 86,40E. Od najbliższego morza oddalony jest o 2648 km. Anglik Richard Crana zorganizował wyprawę podobną do wypraw na biegun i dotarł tam pieszo w 1987 roku. Miejsce to leży na pustyni u stóp gór Tien-Szan, na północno-zachodnich krańcach Chin, wciśniętych między granice Mongolii z jednej strony a Kazachstanu i Kirgizji z drugiej. Tamtejsze krajobrazy jak najbardziej pasują do tak odległego miejsca - pustynie, stepy, surowe góry.

Dwóch narwanych Amerykanów organizuje przez Internet wyprawę w te rejony. Nazwali ją "Stan-Trek" - na podobieństwo tytułu znanego serialu science-fiction Star-Trek opowiadającego o podbojach najdalszych zakątków wszechświata. "Stan" wzięło się od końcówek nazw leżących w tym rejonie krajów: Kazachstan, Kirgistan (tak brzmi angielska wersja nazwy Kirgizji), Uzbekistan, Tadżykistan i Turkmenistan. Organizatorzy wyprawy piszą: "czy dołączycie się do tej wyprawy, której celem są najdziksze zakątki, z której nie wiadomo czy wrócicie żywi, na której zapomnicie o higienie, miękkim posłaniu i strawialnym jedzeniu? Jeśli tak, to jesteście tacy jakich szukamy - kompletne świrusy".

_ Tekst: M.R. _

| Prawdziwe losy Robinsona Cruzoe Robinson Cruzoe nie był wcale rozbitkiem. Naprawdę nazywał się Aleksander Selkirk. W 1665 roku uciekł ze swej rodzinnej wsi w Szkocji ze strachu przed sądem za niestosowne zachowanie w kościele. Zaciągnął się do floty, ale jego niepokorna natura znów wpędziła go w tarapaty. Zbuntował się przeciwko kapitanowi i kazał się wysadzić na najbliższej wyspie. Była nią bezludna Mas a Tierra należąca do archipelagu Juan Fernandez. Zostawiono mu najniezbędniejszy ekwipunek: bieliznę, koce, strzelbę, trochę prochu i kul, siekierę, nóż, kilka kóz i książki. Dopiero po czterech latach dwa korsarskie statki zawinęły na wyspę po świeże owoce i mięso. Na ich pokładzie Selkirk opuścił wyspę. Potem Daniel Defoe ubarwił i opisał jego losy. |
| --- |

| Atlas Osobliwości, czyli „10 naj” W dziesięciu kolejnych odcinkach prezentujemy "Atlas Osobliwości". Przedstawiamy same naj- naszej Ziemi - to co największe, najdłuższe, najgłębsze, najgorętsze. • Najdłuższa rzeka • Najwyższa góra • Największe jezioro • Najcieplej, najzimniej √ • Największe miasto • Największa budowla • Najgłębsza depresja • Największy wodospad • Najodleglejszy zakątek √ • Największe drzewa i rośliny |
| --- |

Źródło artykułu:WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)