Polscy zbieracze jagód zatrzymani zagranicą. Mandaty zapamiętają na długo

Incydent miał miejsce w sobotę 26 sierpnia w czeskiej części tego malowniczego obszaru.

"Jagodowy incydent"

Radek Drahný, rzecznik prasowy zarządu Karkonoskiego Parku Narodowego w Czechach (KRNAP) poinformował, że strażnicy leśni we współpracy z policją pokrzyżowali plany zbieraczy. Każdy z trzech mężczyzn otrzymał grzywnę w wysokości 10 tys. czeskich koron, co przelicza się na ok. 1900 zł. Dodatkowo, kierowca pojazdu również został ukarany mandatem na tę samą kwotę za naruszenie zakazu wjazdu do strefy ciszy.

Czytaj też: Turyści nie będą zadowoleni. Nasi sąsiedzi chcą wprowadzić opłaty za wjazd do stolicy

Czechy oraz Polska podzielają podobne regulacje dotyczące zbierania owoców leśnych. Radek Drahný,zaznaczył, że w ostatnich latach problem nieodpowiedniego zbierania owoców na terenie parku znacznie się zmniejszył, stając się raczej wyjątkiem niż normą. W parku można zbierać owoce na własny użytek, jednak ważne jest, aby nie naruszać ekosystemu, nie uszkadzać roślin i środowiska leśnego. Ponadto, obowiązuje zakaz wjazdu pojazdami na obszary strefy ciszy oraz inne obszary o szczególnym znaczeniu dla ochrony przyrody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Restrykcje w Polsce

W Polsce również obowiązują restrykcyjne zasady dotyczące zbierania jagód oraz innych owoców leśnych. Osoby wybierające się na takie wyprawy powinny pamiętać o przestrzeganiu zakazów wstępu do obszarów stanowiących siedliska zwierząt oraz obszarów zagrożonych erozją. Przepisy obejmują również zakaz stosowania technik mechanicznego zbioru owoców oraz zakaz wjazdu samochodami do lasów. Przestrzeganie tych zasad jest istotne dla ochrony przyrody i utrzymania ekosystemu w równowadze.

Czytaj też: Rzym zmaga się z poważnym problemem. Hotelarze ostrzegają

Naruszenia regulacji mogą prowadzić do surowych konsekwencji finansowych, a także wpłynąć negatywnie na zachowanie unikalnych ekosystemów parków narodowych.

Źródło: Karkonoski Park Narodowy