Trwa ładowanie...

Rzuciła pracę jako stewardesa. "Nienawidziłam każdej sekundy"

Kat Kamalani, była stewardesa z Utah, wyjaśnia w wideo opublikowanym na TikToku, dlaczego zrezygnowała z pracy jako stewardesa. - Ludzie myślą, że jesteś na pokładzie tylko po to, żeby podawać im napoje - żali się Amerykanka.

Była stewardesa narzeka na dawną pracęByła stewardesa narzeka na dawną pracęŹródło: TikTok
dbk0k84
dbk0k84

W materiale zamieszczonym w serwisie TikTok Kat wyjaśnia, że całe życie stewardesy zależy od stażu pracy. Ten czynnik decyduje o przywilejach i tworzy hierarchiczną strukturę.

Starsze stewardesy mają więcej przywilejów

- Dzień, w którym zostajesz zatrudniony jest początkiem twojego stażu, który o wszystkim decyduje. Od niego zależy, jakim samolotem latasz, w jakie święta lecisz, czy masz wolne weekendy i czy możesz dostać wybrane dni wolne - opowiada Kat w opublikowanym wideo.

Ponadto, jak zauważa tiktokerka, staż pracy ma również wpływ na możliwość podróżowania. W firmie, dla której pracowała Kat, można było rezerwować loty w tzw. trybie gotowości. Oznacza to, że jeśli w samolocie są wolne miejsca, stewardesy mogą nimi lecieć. Jej zdaniem, większe szanse na podróżowanie w tym trybie miały osoby z dłuższym stażem.

dbk0k84

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezwykła atrakcja w Bieszczadach. "Liczymy na czadową zabawę"

Wymagające szkolenia i zmagania z podróżnymi

Kolejną rzeczą, na którą stewardesa zwróciła uwagę, są intensywne szkolenia, które trwają dwa miesiące, po 15 godzin dziennie, przez sześć dni w tygodniu.

- Potem przystępujesz do miliona różnych testów i jeśli nie zdasz ich co najmniej na 80 proc., to zostaniesz wyrzucony z programu. Kolejną kwestią są podróżni. Ludzie myślą, że stewardesy są na pokładzie tylko po to, aby podawać im napoje. A tak naprawdę są tam przede wszystkim dla ich bezpieczeństwa - mówi była pracownica linii lotniczych.

dbk0k84

Dodaje, że ludzie często podróżują w trudnych chwilach, kiedy są podenerwowani, a swoje frustracje wyładowują właśnie na stewardesach.

Niestandardowe godziny pracy i brak snu

Jednak najtrudniejszą rzeczą w byciu stewardesą są, jej zdaniem, loty same w sobie. Nieustanne bycie w powietrzu i nieregularne godziny pracy sprawiają, że jest to bardzo męczące.

- Przeważnie każdego dnia lecisz do trzech miejsc docelowych, masz krótkie międzylądowania, wstajesz bardzo wcześnie i masz czerwone oczy. To po prostu nie jest fajne - opowiada była stewardesa. - Nienawidziłam każdej sekundy - mówi.

dbk0k84

W opisie do zamieszczonego nagrania Kat napisała, ze podróżowanie po świecie daje mnóstwo frajdy, ale ma to swoją cenę. Przede wszystkim nigdy nie ma się stałego harmonogramu, nie wspominając o codziennych rutynach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dbk0k84
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbk0k84