Szaleństwo w polskich miastach. "Ceny nawet trzykrotnie wyższe"
Żeby kupić bilet na koncert Dawida Podsiadły, trzeba mieć sporo szczęścia, bo rozchodzą się błyskawicznie. To jednak nie koniec trudności. Jego występy przyciągają prawdziwe tłumy, które za nocleg często płacą horrendalne stawki. - Koszt wzrósł dwukrotnie, a w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie, w porównaniu do cen, które obowiązują w tych miastach w pozostałe dni - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl.
Idąc na czerwcowy koncert Dawida na Polsat Plus Arenie w Gdańsku (1 czerwca br.) mam świadomość, że różnić się będzie znacznie od tego w filharmonii, na którym byłam kilka lat wcześniej, gdy jeszcze nie zapełniał stadionów. Rozmiary tego wydarzenia docierają jednak do mnie dopiero, gdy ledwo wsiadam do wypełnionego po brzegi pociągu specjalnego, a potem w morzu ludzi toczymy się do wejścia. Istne szaleństwo.
Koncerty Dawida Podsiadły paraliżują polskie miasta
Podobnie jest po koncercie - tłumy chcą dostać się na peron. Mijają kolejne kwadranse, a my, nie wiedząc, kiedy uda nam się dostać do pociągu, żałujemy, że nie ruszyliśmy do domu pieszo.
Takiej opcji nie mają jednaj ci mieszkający w dalszych dzielnicach czy Gdyni lub Sopocie, w tym przyjezdni, którzy i tak często mieli niemały problem ze znalezieniem noclegu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Idealne miejsce w Polsce na urlop o każdej porze roku
- Rezerwacja noclegów na trasę koncertową Dawida Podsiadły była równie zacięta co sam zakup biletów na koncerty dla danego miasta. Może dostępne obiekty noclegowe nie rozeszły się w godzinę, tak jak bilety, ale pojawił się pewnego rodzaju problem, który bez wątpienia zaskoczył fanów artysty - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl. - Z własnego doświadczenia, mogę podkreślić, że już pod koniec sierpnia 2023, niezwykle trudno było znaleźć nocleg za przystępną cenę w Gdańsku, Katowicach/Chorzowie, Wrocławiu i Poznaniu - wylicza.
Czytaj także: W Gdańsku szaleństwo. "Peron dosłownie zalany ludźmi"
Koszt dla pary jesienią rozpoczynał się mniej więcej od 250 zł za dobę. Jak podkreśla ekspert, były to jednak pojedyncze przypadki. Średni koszt noclegu dla dwóch osób to około 600-700 zł za dobę. - Już wtedy koszt noclegów wzrósł dwukrotnie, a w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie, w porównaniu do cen, które obowiązują w tych miastach w pozostałe dni - podkreśla Karol Wiak.
WP Nie każdy jednak pomyślał o rezerwacji z takim wyprzedzeniem, zostawiając ją na później. W przypadku koncertów tego kalibru to fatalny pomysł.
- Po pierwsze im później, tym koszty są dużo większe. Można liczyć na to, że ktoś nie będzie mógł wziąć udziału w koncercie i będzie musiał odwołać nocleg. Ale czy cena pozostanie niezmienna i czy faktycznie uda się znaleźć wolne miejsca noclegowe? Tego nie wiemy - zaznacza Karol Wiak.
- Warto podkreślić, że stadionowe koncerty Dawida Podsiadły to tak naprawdę wydarzenia, na które przyjeżdżają fani z różnych stron naszego kraju. To fenomen, który powoduje pewnego rodzaju "paraliż kraju", pod względem komunikacyjnym, jak i noclegowym - mówi ekspert z Nocowanie.pl.
WP Przed nami koncerty w Poznaniu i Chorzowie - ceny za nocleg szokują
A jak wygląda obecna sytuacja? Pozostały jeszcze dwa koncerty w Poznaniu (15-16 czerwca) i w Chorzowie tydzień później.
- W samym Poznaniu są jeszcze dostępne miejsca, ale ich koszt może budzić przerażenie. Para za dobę pobytu musi zapłacić około 1000 zł, a nawet 1500 zł - nie ukrywa Karol Wiak.
Jan Mazurczak, szef Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, przypomina, że koncerty Dawida Podsiadły zbiegły się w Poznaniu z wielkim festiwalem fantastyki Pyrkon, na który przyjeżdża nawet 60 tysięcy ludzi. - Dodatkowo mamy Puchar Świata w wioślarstwie, więc hotele faktycznie są pełne po brzegi. W efekcie żaden inny weekend w ciągu roku nie będzie miał już takiego obłożenia hoteli. Szacujemy, że wszystkie dostępne pokoje zostaną wynajęte - mówi.
Dodaje, że tego typu wydarzenia faktycznie przyciągają do miasta tłumy. - Bardzo często udział w nich jest tylko pretekstem, by przyjechać do nas na kilka dni - zauważa.
W Katowicach i Chorzowie sytuacja wygląda podobnie. Ekspert podpowiada, że pewnego rodzaju ratunkiem pozostaje nocleg w pobliskich miejscowościach. Warto to rozważyć, szczególnie w przypadku Śląska.
- Tutejsze miasta położone są w stosunkowo niedalekiej odległości od siebie i są świetnie skomunikowane, a i ceny w nich - dużo niższe. Dla przykładu, pokój dwuosobowy w Będzinie to koszt 190 zł (ze śniadaniem), czyli niemal dziesięciokrotnie mniej niż w Chorzowie czy Katowicach - radzi.