W Gdańsku szaleństwo. "Peron dosłownie zalany ludźmi"
Rozpoczynający się weekend zapowiada się wyjątkowo intensywnie w stolicy. Warszawa przeżywać będzie istne oblężenie turystów i to z kilku powodów. Goście już teraz jadą przepełnionymi pociągami na Mazowsze. - Spodziewałam się, że na peronie będą tłumy, ale to, co zobaczyłam, to był peron dosłownie zalany ludźmi - przyznała nasza dziennikarka, która dziś wybrała się PKP z Gdańska do Warszawy.
07.06.2024 | aktual.: 07.06.2024 13:21
Można uznać, że letni sezon wydarzeniowo-imprezowy w stolicy Polski startuje już w zbliżający się weekend i to z dużym rozmachem. Do stolicy tłumnie przybędą kibice, którzy na stadionie PGE Narodowym będą oglądać towarzyskie mecze naszej reprezentacji, rozegrane jeszcze przed początkiem turnieju Euro 2024 w Niemczech. Pierwszy z Ukrainą odbędzie się już w piątek 7 czerwca, z kolei następny w poniedziałek 10 czerwca. Wówczas zagramy z reprezentacją Turcji.
To nie koniec atrakcji, bowiem między 7 a 9 czerwca fani dobrej muzyki będą bawili się na Orange Warsaw Festival. Inne wydarzenia w tym czasie to także Parada Syrenki oraz Regaty o Puchar Prezydenta Warszawy.
Tłumy turystów
Dziś do stolicy wybrała się także nasza dziennikarka. Pojechała tam pociągiem TLK Lubomirski relacji Kołobrzeg - Kraków, który zatrzymuje się m.in. w Trójmieście i stolicy. Nie ukrywała swojego zdziwienia, kiedy zobaczyła, co działo się o godz. 10. na dworcu Gdańsk Główny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Plany na ten weekend miałam od dawna, dlatego i bilety na pociąg i nocleg zarezerwowałam odpowiednio wcześnie. Ze względu na Orange Warsaw Festival i mecz spodziewałam się, że na peronie będą tłumy, ale to, co zobaczyłam, to był peron dosłownie zalany ludźmi - relacjonowała Ilona Raczyńska z WP Turystyka. - Od razu było widać, że ogromny ich procent jedzie do Warszawy ze względu na festiwal - byli podekscytowani, mieli bluzy ulubionych wykonawców itp. - dodała dziennikarka.
W pociągu nie było wcale lepiej niż na dworcu. Wielu podróżnych stało i siedziało w przejściach. - Po wejściu od razu potknęłam się o nogi kogoś siedzącego na podłodze - przyznała dziennikarka.
Jak się szybko okazało, kilkugodzinna podróż wypełnionym po brzegi pociągiem nie należała do najprzyjemniejszych. - Czuć było zapach kebaba, były skrzydełka z KFC, ale ktoś jadł też sushi. Na podłodze siedziało kilka osób. Moje miejsce było zajęte przez kogoś innego, ale od razu przeprosił i odszedł. Takich sytuacji tylko w moim przedziale było kilka, co chwilę ktoś oburzony mówił, że to jego miejsce zostało zajęte - relacjonowała nam Ilona.
Początek letniego szaleństwa
Jak zapewnia nas ekspert z Nocowanie.pl, powinniśmy przyzwyczaić się do tego, że ważne wydarzenia sportowe, czy festiwale i koncerty przyciągają turystów z różnych stron Polski, a coraz częściej także z Europy.
Zwraca także uwagę na wysokie ceny noclegów np. w stolicy i zachęca do rezerwowania ich z dużym wyprzedzeniem. - Dobrze wiemy, że latem w Warszawie będą odbywać się liczne imprezy, dlatego warto zarezerwować nocleg odpowiednio wcześnie, a najlepiej w chwili zakupu biletu na wydarzenie, w którym chcemy uczestniczyć - poradził ekspert.
Czytaj też: Dzieje się w stolicy. Przed nami intensywny czas