grecja(strona 3/29)

Kefalonia to wyspa położona na Morzu Jońskim. Nie jest tak zatłoczona jak inne greckie wyspy, a przed sezonem, gdy już pogoda dopisuje, są tam prawdziwe pustki. Na miejscu są boskie plaże często otulone prze klify. - Teraz jest idealnie, jest 25 stopni - zapewniała w programie "Newsroom WP" dziennikarka Mada Drozdek, która na Kefalonii spędziła tydzień w połowie czerwca. - Jest przyjemny wiatr od morza, można zwiedzać miasta i już się opalać. Nie ma tłumów.

Nie jest tak popularna jak Korfu, Zakynthos czy Kreta. A wcale im nie ustępuje. Mowa o Kefalonii, czyli największej z archipelagu Wysp Jońskich, która zachwyca przyrodą na każdym kroku. Plaże na miejscu są jak w bajce. Lokalni przewodnicy porównują je do tych na Malediwach. - Kefalonia jest nieodkrytym przez masowego turystę miejscem, a szkoda - mówiła w programie "Newsroom WP" dziennikarka Magda Drozdek. - Trzeba ją odkryć, szczególnie, że ma wiele atrakcji.

Grecka wyspa Zakynthos jest pełna Polaków - ale tylko w sezonie. Po sezonie próżno szukać śladów polskości w tym rejonie. W sąsiedztwie miejsca, gdzie mieszkają Zuzanna i Adam, goście programu "Halo Polacy", poza nimi żyje jeszcze tylko kilka Polek, które przyjechały tu w poszukiwaniu miłości i znalazły ją u boku przystojnych Greków. Nasi goście, którzy prowadzą biuro turystyczne Project Holidays, zapytani, czego brakuje im odkąd zamieszkali w Grecji, odpowiadają, że... słodyczy. - Grecy używają bardzo dużo cukru, więc w ich deserach trudno poczuć cokolwiek innego - opowiada nam Zuzanna. - Czasami więc, jeśli nasi turyści mają możliwość przywiezienia nam czegoś, prosimy o polskie cukierki, na przykład kasztanki czy michałki. Więcej na temat tego, jak żyje się Polakom w Grecji oraz w innych zakątkach świata znajdziesz w naszym serwisie.

Można powiedzieć, że turyści uwielbiają komplikować sobie podróże. Często na własne życzenie na wakacjach spotykają ich problemy przez to, że np. czegoś nie doczytali, albo chcieli zaoszczędzić dodatkowe pieniądze. – Turyści dają się często namówić na coś bardzo taniego, przy czym zadają mało pytań. No i potem się okazuje, że np. lądują na statku wycieczkowym, na którym jest 500 osób, a polski przewodnik puszczany jest tylko z głośników – mówią w programie "Halo Polacy" Zuzanna i Adam, prowadzący w Grecji biuro turystyczne Project Holidays. Dodają, że turyści, z którymi pracowali wywozili też nietypowe rzeczy, np. cebulę czy drzewko oliwne. W innych odcinkach tego programu polska para zdradza także, jak to się stało, że zakochali się w Grecji oraz jakie atrakcje czekają tam na turystów. Znajdziesz je w naszym serwisie.

Turyści, którzy wybierają się w tym roku do Grecji zastanawiają się, czy ceny na miejscu poszły w górę. Zuzanna i Adam, którzy prowadzą biuro turystyczne Project Holidays na Zakynthosie przyznają, że jest drożej o ok. 20 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Jak zapewniają, w sezonie nie powinno być już gorzej. - W okresie letnim ceny nawet spadają - mówią w rozmowie z Moniką Sikorską. - Nie chcą odstraszać turystów. Para przyznaje, że oferta, którą oni kierują do polskich turystów nie jest najtańsza, ale zależy im, by wycieczki były bezpiecznie i na wysokim poziomie. - Musimy zarobić - dodają i opowiadają, że wielu Grekom trudno utrzymać się na wyspie, na której sezon nie trwa cały rok. Więcej odcinków programu znajdziecie w naszym serwisie.

Na greckiej wyspie Zakynthos Zuzanna i Adam prowadzą biuro turystyczne Project Holidays. Jak przyznają w rozmowie z Moniką Sikorską, założenie działalności w Grecji to droga przez mękę. - Głęboki PRL to mało powiedziane - komentuje Adam, a Zuzanna dodaje, że ciężko jest przebrnąć przez biurokrację, ze względu na opieszałość urzędników. - Potrafią w ten sposób uprzykrzyć życie i nie za wiele da się z tym zrobić, bo jesteśmy od nich zależni - dodaje Polka. Jak obydwoje przyznają, praca z Grekami nie należy do typowych, a sjesta czasem utrudnia im życie. - Ludzie na świecie mają zegarki, a Grecy mają czas - podsumowuje Adam. Więcej odcinków programu znajdziecie w naszym serwisie.

Ona do Grecji trafiła przypadkiem, on z wyboru. Ale gdy ich drogi zawodowe splotły się na miejscu, to zakochali się w sobie i już zostali na Zakynthosie. Zuzanna i Adam prowadzą dziś biuro turystyczne Project Holidays. - Zakochaliśmy się w Grecji jako kraju, ale także tam zakochaliśmy się w sobie - wspomina Zuzanna w rozmowie z Moniką Sikorską. Adam dodaje, że po raz pierwszy pojechał do Grecji, bo... zobaczył w witrynie sklepowej palmy i pomyślał "dosyć już siedzenia w tej Polsce". - Dążenie do celu sprawiło, że dzisiaj jesteśmy tu, gdzie jesteśmy - mówią w rozmowie z Moniką Sikorską, ale przyznają, że zamieszkanie w tym kraju to wcale nie taka łatwa sprawa. Więcej odcinków programu znajdziecie w naszym serwisie.