Trwa ładowanie...
d3wg4i6
Temat

poznaj świat(strona 3/5)

Turcja. Wokół Morza Marmara
19-06-2009 01:01

Turcja. Wokół Morza Marmara

Jeden kraj i aż cztery morza... Tego możemy Turcji pozazdrościć. Nad Śródziemne i Egejskie często jeździmy na wakacje. Czarne też jest znane, choć turystycznie słabo wykorzystane. O Marmara – niektórzy nawet nie słyszeli.

Alandy. Czas płynie wolniej
19-06-2009 00:54

Alandy. Czas płynie wolniej

Opowieści o Alandach można słuchać niczym szumu fal rozbijających się o skalne wyspy i przylądki. Każda opisuje piękno surowej natury i otwartość tamtejszych ludzi.

Tajlandia. Własną drogą
17-06-2009 21:14

Tajlandia. Własną drogą

Tajlandia to ulubiony cel wypraw obieżyświatów unikających jak ognia biur podróży. Ludzie, głównie młodzi, podróżujący z plecakiem na grzbiecie, paszportem w jednej kieszeni i niewielkimi pieniędzmi w drugiej, wybierają ten kraj nieprzypadkowo. Dawne Królestwo Syjamu jest miejscem, gdzie na własną rękę jeździ się wyjątkowo łatwo, tanio i przyjemnie.

Serfaus-Fiss-Ladis. Zimowy tercet
17-06-2009 21:13

Serfaus-Fiss-Ladis. Zimowy tercet

Sąsiadujące ze sobą narciarskie wioski Serfaus, Fiss i Ladis otaczają stoki z wyciągami – 185 kilometrów tras zjazdowych na wysokości 1200–2800 metrów. Wyjeździ się tutaj każdy, niezależnie od stopnia zaawansowania. Najbardziej dzieci. Oferta dla nich jest chlubą tyrolskiego ośrodka.

Uwiedziona przez Palermo
17-06-2009 09:10

Uwiedziona przez Palermo

Kilka lat temu pojechałam do Palermo odwiedzić przyjaciółkę. Zachwycona cudną, śródziemnomorską wiosną (był początek marca, w Polsce padał śnieg), kuchnią i ciepłym przyjęciem, przedłużałam pobyt z tygodnia na tydzień. Aż wreszcie podjęłam decyzję, że... zostaję. I zostałam – na blisko trzy lata.

d3wg4i6
Długowieczni. Tropem Tajemnicy sprzed stuleci
17-06-2009 09:10

Długowieczni. Tropem Tajemnicy sprzed stuleci

Oto relacja z wyprawy Q’ero Expedition, która w czerwcu tego roku udała się w wysokie rejony peruwiańskich Andów. Jej celem było dotarcie do siedzib ginącego plemienia Q’ero, którego członkowie z reguły dożywają 110–115 lat, a niektórzy żyją jeszcze dłużej.

Innsbruck. Alpejska metropolia
17-06-2009 05:56

Innsbruck. Alpejska metropolia

Innsbruck, dwukrotny gospodarz igrzysk olimpijskich, dla zwykłego miłośnika białego szaleństwa jest wyjątkowy z innego powodu. Z centrum tego blisko 200-tysięcznego miasta na narty jeździ się... wyciągiem.

Mexico City. Moloch molochów
17-06-2009 05:53

Mexico City. Moloch molochów

Oficjalnie mieszka tu około 28 milionów osób, w rzeczywistości w tym największym na świecie mieście o powierzchni 1540 kilometrów kwadratowych żyje tyle ludzi, ile w Polsce. Żeby dostać się z jednego krańca miasta na drugi, trzeba pokonać prawie sto kilometrów. Europejska wyobraźnia z trudem ogarnia taki moloch.

Tinos. Wyspa cudów
17-06-2009 05:53

Tinos. Wyspa cudów

Wysepka Tinos na Morzu Egejskim słynie z klasztoru zwanego często egejskim Lourdes. Miasteczko, podobnie jak inne na Cykladach, jest nadzwyczaj schludne. Panuje tu jednak odróżniająca je od pozostałych religijna atmosfera. Kogoś prowadzą, ktoś jedzie na inwalidzkim wózku, na twarzach ludzi zmierzających w górę ku klasztorowi maluje się skupienie.

Praga. Teatr jak ze snu
17-06-2009 05:24

Praga. Teatr jak ze snu

W magiczny sposób poruszają się przedmioty, zmieniające co rusz swoje funkcje, galopują konie, przepływają fale materii. Raz jest opowiedziana historyjka z morałem – zabawna lub poważna – kiedy indziej zaś to po prostu feeria barw i kształtów bez fabuły.

d3wg4i6
Verdon. Bóg zielonych wód
17-06-2009 05:20

Verdon. Bóg zielonych wód

Bóg zielonych wód – tak nazywali rzekę Verdon pierwsi osadnicy. Swój niezwykły, szmaragdowy kolor wody rzeka zawdzięcza bogactwu fluoru i zawieszonych w nich mikroorganizmów. Właśnie ten kolor dał jej nazwę.

Maroko. Pocztówka z wielbłądami
17-06-2009 04:58

Maroko. Pocztówka z wielbłądami

Maroko jest z wierzchu trochę pocztówkowe, w środku zaś piękne i prawdziwe, zaskakujące i ujmujące. Mimo biedy i trudnej z początku do pokonania bariery odmiennej mentalności.

Wysoko na „tourach”
17-06-2009 04:56

Wysoko na „tourach”

Miłość to wymagająca – godziny mozolnego człapania w fokach na grzbiet lub gryzienia zębami śniegu w stromych żlebach w rakach z przypiętymi do horolezki nartami... A potem – „spełnienie”: otarcie potu, foki do plecaka!

Święta wyspa Rameswaram
17-06-2009 04:47

Święta wyspa Rameswaram

Dla wielu osób Indie w całości są święte, bowiem sacrum i profanum zlewają się tam w jedność. Życie codzienne jest przesiąknięte mistyką. Niemniej w tym świętym kraju znajdują się miejsca jeszcze bardziej uświęcone, do takich miejsc zalicza się Rameswaram.

Natasza na Wielkim Kręgu
17-06-2009 04:46

Natasza na Wielkim Kręgu

"Żałuje, że urodziła się o dwieście lat za późno i to w dodatku jako kobieta. Dwieście lat temu na oceanach królowały herbaciane klipry. Wspomniałam kiedyś, że chciałabym w tamtych czasach znaleźć się na pokładzie takiego statku."

d3wg4i6
Przez bystrza górnej Leny
17-06-2009 04:45

Przez bystrza górnej Leny

Jest już popołudnie. Pomiędzy krzakami jałowca i karłowatej sosny widać wyraźnie siodło przełęczy – najwyższy punkt naszej wspinaczki. Chwilę przyglądamy się leżącej pod nami dolince, przez którą dość leniwie wije się Lena, i schodzimy po drugą partię naszego dobytku – sprzęt biwakowy i jedzenie.

Pekin przedolimpijski
17-06-2009 03:58

Pekin przedolimpijski

Nie ma jednego Pekinu. Pekinów są dziesiątki, jeżeli nie setki. Pekin jest chiński, jest i amerykański, jest rosyjski i koreański. Jest brudny i czysty. Ładny i brzydki. Pachnący i cuchnący na kilometry. Ale teraz przede wszystkim Pekin jest przedolimpijski.

Tunezja. Jeźdźcy pustyni
17-06-2009 03:53

Tunezja. Jeźdźcy pustyni

Już u granic Tataouine uwagę naszą przykuły liczne pojazdy, zaprzęgi konne i samotni jeźdźcy ubrani w stroje, jakich wcześniej nikt z nas nie widział w tym kraju. Uzbrojeni w strzelby, jak jeden mąż podążali w tym samym kierunku. Skoro wszyscy, to my też.

Między wodą a niebem... Wiosna nad Biebrzą
17-06-2009 03:53

Między wodą a niebem... Wiosna nad Biebrzą

Koniec kwietnia to bardzo dobra pora na odwiedzenie bagien. Po niedawnej zimie nie ma już śladu, za to wiosna w szybkim tempie maluje łąki na żółto i zielono.

Monika i Norbert Oksza Strzeleccy. Na szlakach kuzyna
17-06-2009 03:52

Monika i Norbert Oksza Strzeleccy. Na szlakach kuzyna

Zaczęło się od tego, że Monika zapytała Norberta, skąd on ma to nazwisko. Oksza Strzeleckich zbyt wielu nie ma. A Monika akurat o jednym z nich gdzieś czytała. O Pawle Edmundzie Strzeleckim. Herbu Oksza. I tak się to właśnie zaczęło.

d3wg4i6
Bułgaria. Góry znów odkryte
17-06-2009 02:57

Bułgaria. Góry znów odkryte

W czasach, gdy nasz Mieszko I robił przymiarki do chrztu własnej osoby i mocno niechętnych temu poddanych, Bułgaria od prawie stu lat była krajem chrześcijańskim z liturgią i piśmiennictwem we własnym słowiańskim języku. Wędrując przez wspaniałe bułgarskie góry, obcując z przyrodą – odwiedzamy miejsca, które przed wiekami odegrały rolę kolebki kultury tego kraju.

Dobra żona spłonie dumnie
17-06-2009 02:56

Dobra żona spłonie dumnie

Indie. Za każdym razem, gdy tam jestem, odnajduję kolejne odcienie wyrafinowania, luksusu, nędzy i upodlenia. Na każdym kroku człowiek styka się oko w oko ze śmiercią, a jednocześnie doznaje tu wewnętrznego wyciszenia.

W Kaunos z Heraklitem. Harmonia przeciwieństw
17-06-2009 02:55

W Kaunos z Heraklitem. Harmonia przeciwieństw

"Bezustanny ruch i ciągłe stawanie się rzeczy jest podłożem wszelkich zjawisk, wszystko jest zmienne, płynne. Panta rei – oto najważniejsza cecha przyrody”. Gdy tak melancholijnie rozmyślając, grecki filozof Heraklit wędrował ulicami Efezu, miasto Kaunos i jego okolice, mimo zmienności losów, kwitło.

Bruksela. Podobno nad Senną
17-06-2009 02:54

Bruksela. Podobno nad Senną

Mało kto wie, że Bruksela leży nad rzeką, bo nikt rzeki w niej nie widział. Senna płynie pod ulicami od czasu, gdy w XIV wieku mieszkańców miasta zdziesiątkowała dżuma. Wobec bezsilności w walce z epidemią postanowiono rzekę zamurować.

Papua. Przez wrota czasu
17-06-2009 01:00

Papua. Przez wrota czasu

Niespełna dwa lata temu grupa naukowców dotarła do miejsca, które okrzyknięto rajem na Ziemi

– kawałka dziewiczego lasu deszczowego w sercu gór Foya. Kilkadziesiąt kilometrów dalej

badacze trafili na ślady plemienia żyjącego niczym w neolicie! Teraz przyjechaliśmy my,

chcąc także odnaleźć w dżungli wrota do przeszłości.

d3wg4i6
d3wg4i6