Trwa ładowanie...

To wideo jest hitem. Kobieta położyła się na krawędzi słynnego wodospadu

Wodospady Wiktorii znajdujące się na granicy Zimbabwe i Zambii to bez wątpienia jedna z największych atrakcji Afryki. Ten liczący ponad 100 metrów wysokości cud natury przyciąga wielu turystów. Jedna z kobiet, która tam dotarła, dokonała wręcz niemożliwego - położyła się na jego krawędzi i wszystko nagrała.

Nagranie z Wodospadów Wiktorii stało się hitem Nagranie z Wodospadów Wiktorii stało się hitem Źródło: Adobe Stock, fot: Stanislau Beloglazov
d1fxwxm
d1fxwxm

Na nagraniu - które szybko zyskało w internecie sporą popularność - możemy zobaczyć kobietę, która leży na krawędzi wodospadu i sięga dłońmi w odmęty jego szybkiego nurtu. Wygląda ona na raczej na zrelaksowaną niż na przerażoną wysokością czy pędem wody.

Na ujęciach widać tylko górną część jej ciała, więc nie wiemy np. czy ktoś trzyma ją za nogi albo, czy jest w jakiś sposób zabezpieczona. Taką nadzieję wyrażali internauci, którzy byli wręcz przerażeni nagraniem. "Proszę, powiedz, że na kostkach masz jakieś niezawodne zabezpieczenie" - napisała jedna z internautek.

Internauci rozwiązali zagadkę?

Prawdopodobnie kobieta korzystała z atrakcji nazywanej "Basenem Diabła" (ang. Devils's Pool), która jest dość popularna, szczególnie wśród obcokrajowców. Od września do grudnia, kiedy poziom rzeki jest stosunkowo niski a nurt łagodny, to kąpiele przy skraju wodospadu są względnie bezpieczne. Oczywiście i tak wymagają niemałej odwagi.

d1fxwxm

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Dwie twarze USA. "Wiele ludzi nie może myśleć o przyszłości"

Jak to możliwe, że nurt nie porywa kąpiących się osób? Odpowiedź jest prosta - są one trzymane za kostki przez organizujących ekstremalne kąpiele. Co więcej, w dotarciu do "Basenu Diabła" pomagają również zawieszone tam liny. Wszystko można zobaczyć na wideo, które pod hitowym filmikiem zamieścił jeden z internautów.

d1fxwxm

Wodospady Wiktorii

Wodospady Wiktorii mają 108 m wysokości spadku wody. Ich szerokość to aż 1,7 km, a w szczytowym sezonie w każdej sekundzie przetacza się tam ponad 9 mln litrów wody. Poszczególne części noszą nazwy: Główny, Wschodni i Tęczowy. Od 1989 roku wodospady wpisane są na listę dziedzictwa światowego UNESCO.

Odkrywca - David Livingstone - nazwał je na cześć swojej królowej, Wiktorii, ale miejscowi używają często nazwy "Mosi O Tunya" (pol. Dym, który grzmi).

Źródło: news18.com, WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1fxwxm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fxwxm