Trwa ładowanie...

Wakacyjna wyspa nie odpuszcza. Chce się pozbyć części turystów

Majorka, jedna z najpopularniejszych wysp w Europie, szykuje kolejną zmianę przepisów, która odbije się na turystyce. Władze walczą od lat ze złą opinią związaną z licznymi imprezowiczami, którzy chętnie przyjeżdżają do tego zakątka. W tym roku, po dwóch latach pandemii, problemem okazała się także zbyt duża liczba przyjezdnych, więc zapowiedziano wprowadzenie limitów.

Majorka wprowadza limityMajorka wprowadza limityŹródło: Adobe Stock
d1weiax
d1weiax

Władze Majorki mają dość tłumów przelewających się przez ulice kurortów, kolejek do restauracji i zatłoczonych plaż. To lato było na wyspie wyjątkowe - zniesienie koronawirusowych obostrzeń sprawiło, że zakątek Balearów pękał w szwach. Wraz z tłumami pojawiły się zarzuty i skargi, że Majorka to mekka masowej turystyki, a z tą łatką władze chcą walczyć.

Limity turystów na Majorce

Zapowiedziano więc wprowadzenie nowych wyśrubowanych limitów. Władze chcą postawić na jakość, a nie ilość. Politycy zamierzają ustanowić limit liczby dostępnych łóżek dla turystów. Przewodnicząca Rady Wyspy, Catalina Cladera, powiedziała: "Chcemy turystyki o większej wartości i mniejszej skali. Nie będę ukrywać, że tego lata mieliśmy do czynienia z przeludnieniem w niektórych miejscach".

Cladera zapowiedziała, że liczba inspektorów kontrolujących przestrzeganie przepisów zostanie zwiększona z 15 do 20. W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy przeprowadzono prawie 1900 kontroli nielegalnej oferty noclegów turystycznych.

Nowe przepisy wiążą się także z wyeliminowaniem awanturniczych zachowań, co na wyspie jest problemem od lat.

Plaża w Magaluf Adobe Stock
Plaża w MagalufŹródło: Adobe Stock

Problem z pijackimi imprezami

Suto zakrapiane imprezy, pijani turyści na ulicach i skandaliczne zachowania w miejscach publicznych to w ostatnich latach codzienność kurortów takich jak Magaluf. Wyspa jednak na poważnie wzięła się za walkę z tym wizerunkiem. W tym roku wytoczyła mocne działa przeciwko imprezowiczom.

d1weiax

Już w 2020 roku Ibiza i Majorka wprowadziły konkretne ograniczenia, które obejmują m.in. limit sześciu drinków w ofercie all inclusive wybranych hoteli w rejonie Playa de Palma, Magaluf i Sant Antonio. Jednocześnie - w od godz. 21.30 do 8.00 - zakazano sprzedaży alkoholu w sklepach

Najsurowsze kary finansowe grożą natomiast podmiotom, oferującym tzw. wyskokowe rejsy. Za reklamę zakrapianej imprezy na jachcie grozi kara finansowa w wysokości nawet 60 tys. euro (280 tys. zł.).

Dodatkowo na Majorce za wyjście na ulicę w stroju bikini grozi kara 500 euro (2,3 tys. zł). Za "balconing" - czyli skakanie z balkonu hotelowego do basenu - czeka mandat w wysokości nawet 1,5 tys. euro (7 tys. zł)

d1weiax

W tym roku hiszpańskiej wyspy zdecydowały się na kolejny krok. Tym razem pod lupę wzięto nielegalne imprezy. Od tego sezonu za udział w takich są nakładane na turystów grzywny w wysokości od 300 do 30 tys. euro (1,4 tys. do 140 tys. zł).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

"Halo Polacy". Chorwację odwiedzają kilka razy w roku. "Bardzo prosto się zakochać"

d1weiax
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1weiax