Zamek w Ogrodzieńcu
Umiejscowiono go w Podzamczu, w odległości ok. 2 km od Ogrodzieńca. Dziś to największe i najlepiej zachowane ruiny zamku w Polsce. Stojący pośród poszarpanych wapiennych skał zamek w Ogrodzieńcu, kryje w sobie wiele tajemniczych historii. Na tyle dużo, że od lat fascynuje badaczy zjawisk paranormalnych. Zaobserwowano nawet, że zwierzęta, które znajdują się w okolicy ruin, często zachowują się nietypowo - zaczynają warczeć lub zlęknione uciekać. Jedną z najbardziej mrożących krew w żyłach opowieści jest przekazywana od wieków z ust do ust historia o czarnym psie. Legenda mówi, że ten zwierz ciągnie za sobą długi, brzęczący łańcuch, a jego oczy płoną żywym ogniem. To nikt inny, tylko kasztelan Stanisław Warszycki, który na zamku osobiście nadzorował torturowanie poddanych. Za swe uczynki za życia został porwany przez diabły do piekła,a teraz pokutuje. Kto ma nerwy ze stali, może skorzystać z oferty nocnego zwiedzania twierdzy z przewodnikiem, który zabiera w podróż po zamkowych murach, opowiadając
owiane legendą historie. W tym samym czasie z ciemnych zakamarków wyłaniają się niespodziewanie zjawy... Tu naprawdę dzieją się rzeczy niesłychane.