8 skrajnych punktów Polski
Nasz kraj można zwiedzać na różne sposoby. Na przykład odwiedzając skrajne punkty na mapie, czyli te najbardziej wysunięte na północ, południe, wschód i zachód. Dość łatwo je wyznaczyć posługując się współrzędnymi geograficznymi. Ale ponieważ Polska przypomina nieco kwadrat (pozwólmy sobie na swobodne podejście, bez geometrycznej dokładności), to można pokusić się o wyznaczenie także "narożników" naszego państwa. Uzyskalibyśmy tym sposobem 8 skrajnych punktów Polski. Zobacz, gdzie się znajdują!
Polska od końca do końca
Nasz kraj można zwiedzać na różne sposoby. Na przykład odwiedzając skrajne punkty na mapie, czyli te najbardziej wysunięte na północ, południe, wschód i zachód. Dość łatwo je wyznaczyć posługując się współrzędnymi geograficznymi. Ale ponieważ Polska przypomina nieco kwadrat (pozwólmy sobie na swobodne podejście, bez geometrycznej dokładności), to można pokusić się o wyznaczenie także „narożników” naszego państwa. Uzyskalibyśmy tym sposobem 8 skrajnych punktów Polski. Zobacz, gdzie się znajdują!
pw/if
Północ, 54°50' N
Północny kraniec Polski jest masowo odwiedzany w lecie. Leży bowiem na plaży w Jastrzębiej Górze. Jest nawet oznaczony potężnym głazem i tablicą. Masy turystów, które przybywają do Jastrzębiej Góry, Władysławowa czy nawet na pobliski Półwysep Helski bez trudu mogą zaliczyć ten osobliwy punkt na mapie. Oprócz głazu niczym specjalnym się nie wyróżnia, w przeciwieństwie do niedaleko położonego Przylądka Rozewie, który jeszcze do niedawna był błędnie podawany jako najdalej wysunięty na północ. Zdobi go urokliwa latarnia morska. Można ją zwiedzać i podziwiać widoki ze szczytu. Z drugiej strony sytuacja może się odmienić. Brzegi w Jastrzębiej Górze są narażone na erozję spowodowaną sztormami. Nie tak dawno zawalił się spory fragment klifu niszcząc ścieżkę spacerową i pochłaniając zabytkową willę Becka. Jeśli tak dalej pójdzie Rozewie ma szansę odzyskać tytuł.
Południe, 49°00' N
Południowy kraniec Polski leży w Bieszczadach. Przyjmuje się, że tym punktem jest szczyt Opołonek. Tak naprawdę krańcowy punkt leży nieco dalej, w małym siodle, a dokładnie współrzędne to 49°00'07.33"N, 22°51'34.87"E. Ale szczyt to szczyt i tym samym jest zdecydowanie bardziej „godnym” miejscem do uhonorowania. Szkoda, że jest mało spektakularny. Ma wysokość 1028 metrów n.p.m. i w całości jest porośnięty lasem - nie oferuje ciekawych doznań widokowych. Co więcej, nie można na niego legalnie wejść od strony polskiej. A to dlatego, że jest położony na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego i nie prowadzi na niego żaden szlak. Jedyne wejście dostępne jest od strony ukraińskiej.
Zachód, 14°07' E
Najbardziej wysunięte punkty na zachód i wschód Polski leżą w korytach Odry i Bugu. Na zachodzie jest to zakole Odry w okolicy miejscowości Osinów Dolny (na zdjęciu). Miejsce jest wyjątkowo łatwo osiągalne, bo leży w obrębie przejścia granicznego z Niemcami na drodze nr 124. Osinów, mała wioska, w której mieszka 180 osób, żyje głównie z Niemców, przyjeżdżających tu nie tylko na zakupy, ale także... się ostrzyc. To właśnie w tej niewielkiej miejscowości jest najwięcej zakładów fryzjerskich w Polsce, w przeliczeniu na mieszkańca. Jeden salon przypada na około 6 osób.
Wschód, 24°08' E
Najbardziej na wschodzie leży zakole Bugu we wsi Zosin niedaleko Hrubieszowa (na zdjęciu). Rzeka nie jest w tym miejscu bardzo szeroka, więc ukraiński brzeg jest wręcz na wyciągnięcie ręki. Co ciekawe, swój status krańca kraju miejsce to uzyskało w wyniku korekty granic. Po wojnie Polska miała nieco dalej na wschód wysunięty punkt, którym były okolice miasta Sokal. Dziś leży około 15 kilometrów w linii prostej od polskiej granicy. W 1951 roku rząd musiał przystać na propozycję Stalina, który zażyczył sobie żyznych terenów nad Bugiem. W zamian Polska zyskała Ustrzyki Dolne i okoliczne tereny, a zakole Bugu w Zosinie stało się najdalszym punktem Polski na wschodzie.
Północny-wschód
Północno-wschodni narożnik Polski można określić tylko w przybliżeniu. Przebieg granicy nie wyznacza jednego wyraźnego punktu. Można natomiast przyjąć, że ten narożnik wyznaczają równoleżnik i południk, które w sumie dają największą wartość. Taki punkt leży na północnym krańcu jeziora Gaładuś (na zdjęciu), w powiecie sejneńskim. Miejsce to z pewnością jest niebanalne. Same nazwy pobliskich miejscowości brzmią intrygująco: Burbiszki, Sankury, Widugiery, Jenorajście, Bubele… A jezioro jest czyste, wejścia piaszczyste, wydłużony kształt malowniczo wcina się w porośnięte brzegi. Przez sam jego środek przebiega granica z Litwą.
Południowy-wschód
Południowo-wschodni narożnik Polski można ulokować w tym samym miejscu, co najdalszy punkt wysunięty na południe czyli szczyt Opołonek. Charakterystyczny bieszczadzki „klin” widoczny na mapie kończy się właśnie na Opołonku.
Południowy-zachód
Z południowo-zachodnim narożnikiem też nie ma problemu. Wystarczy spojrzeć na mapę i odszukać tak zwany „worek turoszowski”. To miejsce, gdzie leży Bogatynia i kopalnie węgla brunatnego. To ciekawe, ale niedoceniane miejsce. Najciekawsze są tu charakterystyczne domy przysłupowe, z pruskim murem i okazałymi dachami. W 2010 roku w wyniku katastrofalnej ulewy wiele z nich zostało uszkodzonych. Miejscowi podjęli wielki wysiłek i próbują je ratować. Sam narożnik Polski można umieścić na styku trzech granic: polskiej, czeskiej i niemieckiej. Stoi tam stosowny obelisk i powiewają trzy flagi. Punkt Styku Trzech Granic, z racji „międzynarodowego” położenia, staje się co jakiś czas bardzo ważny. Tak było w 2007 roku, gdy zjechali się tu prezydenci 3 państw, by świętować wejście Polski i Czech do Strefy Schengen.
Północny- zachód
I znowu wracamy na plażę. Północno-zachodni kraniec Polski, podobnie jak ten północny, leży na plaży, konkretnie w Świnoujściu. Do niedawna miejsce to przedzielał płot i pas czujników wykrywających ruch, które wyznaczały granicę polsko-niemiecką. Odkąd jesteśmy w strefie Schengen można swobodnie przechadzać się po całej plaży.
_ Tekst: M.R. _
pw/if