Mierzeja Wiślana - tu kończy się Polska
Można powiedzieć, że Mierzeja Wiślana jest atrakcją samą w sobie. Szczególnie latem, gdy powietrze pachnie tu morską bryzą. Sama mierzeja należy do największych przyrodniczych osobliwości Polski. Złożona niegdyś z kilkunastu wysp, oddziela Zalew Wiślany od otwartych wód Bałtyku. Nasza samochodowa podróż wiedzie od Kątów Rybackich do obleganej przez turystów Krynicy Morskiej. Na chwilę w takowych się zamieniliśmy, by w jednej z miejscowych restauracji spróbować świeżego, smażonego dorsza. W Krynicy Morskiej zaciekawiła nas też wyjątkowa, czerwona latarnia. Jej szczyt to najwyższy punkt na Mierzei Wiślanej. Latarnię można zwiedzać od 1 maja do 30 września (bilet dla dorosłych 4 zł, dla dzieci 2 zł). Piaszczysty półwysep porośnięty jest sosnowymi lasami, między którymi wiedzie malownicza trasa. Nie zawsze droga jest idealna, ale w naszym Suzuki SX4 S-CROSS nie odczuwa się najmniejszej niewygody. Wyboistą drogą dotarliśmy do ośrodka Piaski Club, ostatnich zabudowań, jakie należą
do Polski, bowiem wschodni kraniec mierzei to już terytorium Federacji Rosyjskiej.
*Przeczytaj więcej o drodze na koniec Polski *