Albania - co krok to wspaniała opowieść
Albania - kto spróbuje, ten zasmakuje
Rozwija się szybciej, niż biega Usain Bolt. Ma wielkość województwa małopolskiego, a mieści w sobie Bałkany, Grecję i Włochy. Płaci się tu... lekami, przy czym hotel kosztuje tyle, co miejsce na polu namiotowym w Chorwacji. Ten wciąż słabo znany zakątek Europy bardzo szybko robi się modny. Odwiedź go, póki jeszcze nie jest skażony masową turystyką.
Rozwija się szybciej, niż biega Usain Bolt. Ma wielkość województwa małopolskiego, a mieści w sobie Bałkany, Grecję i Włochy. Płaci się tu... lekami, przy czym hotel kosztuje tyle, co miejsce na polu namiotowym w Chorwacji. Ten wciąż słabo znany zakątek Europy bardzo szybko robi się modny. Odwiedź go, póki jeszcze nie jest skażony masową turystyką.
Powiedzmy to sobie szczerze: nikt z piszących o tym, że na południu Albanii mieszkają ludzie z ogonami, nigdy tych ogonów nie zobaczył na własne oczy. Za to osób, które pojechały do tego maleńkiego kraju na Półwyspie Bałkańskim, spróbowały lokalnej rakii, przespacerowały się uliczkami jednego z zabytkowych, uroczych miasteczek i przekonały się na własnej skórze, że polska gościnność to tylko uboga krewna tutejszej, jest mnóstwo. I mogą potwierdzić, że Albania jest jedną największych przyjemności, jakie możemy sobie sprawić na wakacje. Albańskie ceny są nawet 30 proc. niższe niż w niedalekiej Chorwacji lub Grecji, a znajdziemy tu wszystko co najlepsze w tych krajach. Jeśli więc listopadowe temperatury w Polsce już zalazły ci za skórę i marzysz o słońcu z dala od komercji oraz zatłoczonych kurortów, to idealny moment, by zarezerwować first minute do Albanii. Podziękujesz sobie w wakacje.