Niewygody i jachty
Gdzie spała podróżniczka? Wszędzie, gdzie tylko się dało. Na plażach, stacjach benzynowych, w świątyniach, domach mieszkańców, którzy zapraszali ją do siebie. „Nie jestem wybredna, nawet gdy jestem zmęczona – tak długo, jak czuję się bezpiecznie" – mówi Chorwatka. Choć blisko czteroletnia wyprawa obfitowała w niewygody i niespodziewane przeszkody, zdarzały się i miłe niespodzianki, jak pobyt na jachcie milionera z Czarnogóry.