Wisi na włosie
Klasztor jest "przyklejony" do skały na wysokości ponad 3000 m n.p.m. i nie wiadomo, jak twórcy tego kompleksu pokonali trudności techniczne w trakcie jego budowy. Mówi się, że król Tenzin modląc się do Guru Rimpocze ściął swój włos i rzucił go w przepaść. W ten sposób powstały fundamenty pod klasztor. Inna legenda głosi, że to _ dakinie _, buddyjskie posłanki niebios, poświęciły swoje włosy, by przyczepić Taktsang Palphug do niemal pionowych ścian góry.
Sprawdź najlepsze oferty: Wakacje za pół ceny! *