Bitwa o leżaki na Gran Canarii. Żenująca walka między turystami

Zamiast relaksować się i cieszyć się urlopem, czatują od rana, by stoczyć bitwę o leżaki. Brzmi jak żart, ale w wielu kurortach to codzienność. Dramatyczną sytuację nagrał jeden z gości resortu na Gran Canarii. Czy tak powinny wyglądać wakacje w luksusowym hotelu?

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Wojciech Gojke

Jest godzina 8:00 rano. Otwierają się drzwi na teren basenu hotelowego. Tłumy gości, przepychając się wzajemnie, desperacko biegną w kierunku leżaków, by "zaklepać" najlepszą miejscówkę. Tak wygląda każdy poranek w 4,5-gwiazdkowym hotelu Servatur Waikiki w Playa del Ingles na Gran Canarii. Jak widać, wakacje bez problemów codziennego życia, chaosu i stresu wydają się być barierą nie do przeskoczenia dla wielu turystów.

Wzbudzający jednoczeście uśmiech na twarzy i zażenowanie bieg uwiecznił telefonem jeden z gości hotelowych. Na filmie jest pokazane, jak o leżaki walczą Brytyjczycy z Irlandczykami i Niemcami. Autor nagrania twierdzi, że choć za wielbicieli zajmowania miejsc przy basenie uważa się Niemców, to w tym przypadku najbardziej zdeterminowani byli mieszkańcy Wysp Brytyjskich.

Na filmie widać, że leżaków jest dużo. Dlaczego więc każdego ranka dochodzi do tak żenującej sytuacji? Hotel posiada 500 pokoi, jednak leżaków jest tylko 150. Właściciele ośrodka zapewne wyszli z założenia, że mało prawdopodobne, aby wszyscy goście chcieli jednocześnie spędzić czas nad basenem. Wszakże część osób woli pojechać na plaże, a część zwiedzać czy odsypiać.

Mimo wszystko wielu turystów dosłownie okupuje leżaki. Zajmuje kilka na raz, kładzie na nich ręczniki i pilnuje jak skarbu. Są też tacy, którzy "zaklepują" miejsca, a następnie idą na śniadanie czy do swojego pokoju. Problem z leżakami jest tak duży, że codziennie nad sytuacją próbuje zapanować personel. Pracownicy zostali poinstruowani, że po mają usuwać ręczniki po 2-3 godzinach niepojawiania się gościa hotelowego na swoim miejscu.

Wakacje w PRL. To były czasy!

Wybrane dla Ciebie
Alert na rajskich wyspach. Zbliżają się potężne sztormy
Alert na rajskich wyspach. Zbliżają się potężne sztormy
Turystka zniszczyła pokój w Chinach. Zapłaciła wysoką karę
Turystka zniszczyła pokój w Chinach. Zapłaciła wysoką karę
Autokar runął w przepaść. W Peru zginęło co najmniej 37 osób
Autokar runął w przepaść. W Peru zginęło co najmniej 37 osób
Pszczoła z "diabelskimi rogami". Niezwykłe odkrycie w Australii
Pszczoła z "diabelskimi rogami". Niezwykłe odkrycie w Australii
Statek zatonął u wybrzeży Dominikany. Wszyscy pasażerowie musieli skoczyć do wody
Statek zatonął u wybrzeży Dominikany. Wszyscy pasażerowie musieli skoczyć do wody
Zakleszczył się w jaskini. Z pomocą ruszyło 23 ratowników
Zakleszczył się w jaskini. Z pomocą ruszyło 23 ratowników
Tradycja wzbudza kontrowersje. Hiszpańska partia chce wpisania jej na listę UNESCO
Tradycja wzbudza kontrowersje. Hiszpańska partia chce wpisania jej na listę UNESCO
Majorka wprowadza kolejny zakaz. Nowe przepisy mają chronić przyrodę wyspy
Majorka wprowadza kolejny zakaz. Nowe przepisy mają chronić przyrodę wyspy
Niepokojące zjawisko w jeziorach Amazonii. Naukowcy alarmują
Niepokojące zjawisko w jeziorach Amazonii. Naukowcy alarmują
Liczby ostro w górę. Coraz więcej Polaków chce spędzać tak święta
Liczby ostro w górę. Coraz więcej Polaków chce spędzać tak święta
Mieli rozpoznać słynne miejsca. Uczestniczka pomyliła dworzec z kościołem
Mieli rozpoznać słynne miejsca. Uczestniczka pomyliła dworzec z kościołem
Polka i Marokańczyk. "Nie było wielbłądów, pustyni ani fatum. Był podryw przez algorytmy"
Polka i Marokańczyk. "Nie było wielbłądów, pustyni ani fatum. Był podryw przez algorytmy"