Trwa ładowanie...

Bociany odlatują z Polski szybciej niż zwykle. To oznacza, że jesień za pasem

Okazuje się, że większość osobników zebrała się już do odlotu. Ornitolodzy uważają, że ma to mieć związek z suchym i ciepłym latem, jakie mieliśmy tego roku. Bociany zgromadziły zapasy energii o wiele wcześniej niż zazwyczaj i już w lipcu były gotowe do wyruszenia w podróż.

Bociany odlatują z Polski szybciej niż zwykle. To oznacza, że jesień za pasemŹródło: Shutterstock.com
d1uzrg5
d1uzrg5

Bociany zwykle odlatują na południe w ostatnich dniach sierpnia lub z początkiem września. W tym roku wiele z nich było gotowych do odlotu już w połowie lipca. Ornitolodzy przyznają, że to jedne z najwcześniejszych odlotów bocianów od wielu lat, a spowodowane jest to tegoroczną pogodą. Lato było wyjątkowo ciepłe i suche, a ptaki szybciej zrobiły zapasy energetyczne, przygotowując się na długą i wyczerpującą podróż do "ciepłych krajów”

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

– Prawdopodobnie te ptaki najadły się, zebrały sobie zapasy energetyczne i po prostu pod koniec lipca były już gotowe do odlotu – powiedziała w rozmowie z TVN Meteo Gabriela Kułakowska z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. – Tak naprawdę to są oportuniści, więc jedzą i pasikoniki, i dżdżownice, i norniki, i młode pisklęta, które biegają po ziemi - wymieniała. Dodała, że ptaki, które przyleciały do kraju pod koniec kwietnia, zdążyły wcześnie odchować młode, które były już pod koniec lipca gotowe do długiej drogi.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Bociany białe zimę spędzą w Afryce, ewentualnie w Hiszpanii. Będą podróżować przez cieśninę Bosfor lub nad Półwyspem Iberyjskim. Tymczasem nam pozostało powoli żegnać się z latem. Tym bardziej, że na przełomie sierpnia i września spodziewane jest spore ochłodzenie.

d1uzrg5

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Mewy w Kołobrzegu. Jak wytresowane

d1uzrg5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uzrg5