Miasto widmo z Dzikiego Zachodu
W 1910 mieszkało tu już tylko 698 osób, które zdecydowały się zostać w Bodie na stałe. W 1912 roku wydrukowano ostatni egzemplarz miejscowej gazety, w 1917 roku przestała jeździć kolej. Już wtedy pojawiło się określenie "miasto duchów", choć wciąż mieszkało tu ok. 120 osób. Ostatnia kopalnia i urząd pocztowy zostały zamknięte w 1942 roku. W latach 40. ośrodkowi groziło zniszczenie przez wandali, więc rodzina Cain, do której należała duża część tutejszych terenów, zdecydowała się chronić miasto. Wynajęto ludzi, którzy mieli strzec pozostałości zapomnianej chluby Dzikiego Zachodu. Wśród opiekunów znalazł się też Martin Gianettoni, jeden z trzech ostatnich mieszkańców Bodie.