Bornholm... i coś zaiskrzyło!
Godz. 8.00, Boderne. Znajdujemy Magdę i Asię śpiące kamiennym snem obok ścieżki rowerowej. Nie budzi ich ani nasze przyjście, ani rozmowy i zdjęcia... Błyskawicznie jednak przytomnieją, gdy proszę o pomoc w znalezieniu wody.