Tłumy mieszkańców i turystów
Choć w grudniowe wieczory w Budapeszcie potrafi być naprawdę chłodno, a termometry wskazują kilka kresek poniżej zera, na jarmarku są tłumy ludzi. Wiele z nich ustawia się w kolejce po jedne z najsłynniejszych przysmaków – smażony ser rántott sajt, kürtőskalács, czyli opiekany nad ogniem drożdżowy placek czy rétes – strudel z nadzieniem, posypany cukrem pudrem.