Burza we Francji. Chodzi o noszenie burkini na basenach
Rada miasta Grenoble we Francji dopuściła noszenie burkini, muzułmańskiego kobiecego stroju kąpielowego, na basenach publicznych, co wywołało ogromne kontrowersje. Szef MSW Gerald Darmanin skrytykował decyzję, określając ją "niedopuszczalną prowokacją społeczną".
18.05.2022 14:24
Rada miejska Grenoble, francuskiego miasta w departamencie Isère, pod przewodnictwem mera Erica Piolle z koalicji Zielonych, zatwierdziła w poniedziałek 16 maja zmianę wewnętrznych przepisów dotyczących basenów. Tym samym zezwolono na noszenie stroju zakrywającego głowę i sporą część ciała.
Burza we Francji - podważono zasadę świeckości?
Nie spodobało się to francuskiemu rządowi. Szef MSW Gerald Darmanin skrytykował decyzję, określając ją "niedopuszczalną prowokacją społeczną", a prezydent regionu Owernia-Rodan-Alpy Laurent Wauquiez zapowiedział obcięcie dotacji państwowych dla miasta.
- Powiedziałem prefektowi, aby przypomniał radzie miasta zasadę o świeckości (…) i zażądał jego wycofania – stwierdził Darmanin.
Na polecenie Darmanina prefekt Isère już w niedzielę 15 maja przed obradami rady miejskiej, zapowiedział, że zwróci się do sądu administracyjnego w Grenoble o zablokowanie tej uchwały.
Mer Grenoble walczy w obronie feminizmu
- Cieszę się, że rząd nas atakuje — stwierdził natomiast Piolle. - W tym celu powinien powołać się na przepis ustawy o separatyzmie z sierpnia 2021 r., który dotyczy czynów "poważnie naruszających zasadę świeckości i neutralności służby publicznej", do czego noszenie burkini się nie zalicza – dodał samorządowiec.
Piolle wezwał do walki w obronie "feminizmu", "zdrowia" i "sekularyzmu" francuskich kobiet, wyrażając zadowolenie, że w Grenoble kobiety będą mogły pływać, w czym chcą.
Tymczasem prezydent regionu Owernia-Rodan-Alpy Laurent Wauquiez oskarżył Piolle'a o "definitywne zerwanie z sekularyzmem i wartościami Republiki" i zapowiedział zmniejszenie państwowych dotacji dla Grenoble.