Tu golizna jest obowiązkowa
Z czasem jednak ośrodek zaczął się rozrastać i dziś jest zamkniętą enklawą, a tak naprawdę miastem naturystów. W Cap d’Agde panuje swoboda i dowolność stroju. Jedynym miejscem, w którym panuje jakiś nakaz jest plaża – przed wejściem widnieją znaki w kilku językach informujące o obowiązku plażowania nago. W pozostałych częściach kurortu każdy chodzi, jak mu się podoba - rozebrany lub nie. Jednym wyjątkiem jest obsługa restauracji i barów, która ze względu na przepisy BHP musi być ubrana.