Trwa ładowanie...
d4br9a3
25-05-2012 16:15

Chiny z Beatą Pawlikowską

W swojej kolejnej podróży Beata Pawlikowska przemierza Chiny – poznaje miejscowe obyczaje, filozofię i religię, a także zgłębia tajniki tradycyjnego sposobu parzenia herbaty i uczy się korzystania z… toalet.

d4br9a3
d4br9a3

W swojej kolejnej podróży Beata Pawlikowska przemierza Chiny – poznaje miejscowe obyczaje, filozofię i religię, a także zgłębia tajniki tradycyjnego sposobu parzenia herbaty i uczy się korzystania z… toalet.

Pustynie, stepy, malownicze pola ryżowe czy doliny największych azjatyckich rzek stanowią krajobraz Chin. To niezwykły kraj o tradycji i kulturze liczącej tysiące lat. Chiny różnią się niemal wszystkim od państw europejskich – architekturą, sposobem odżywiania się i leczenia, sposobem liczenia lat, pomijając oczywistą odmienność językową i wyznaniową. Taka różnorodność sprawia, że wystarczy choć raz być w tym kraju, aby się w nim zakochać i chcieć do niego jak najczęściej wracać.

Beata Pawlikowska dzięki doświadczeniom zdobytym na własnej skórze przekonuje, że istnieje wiele sposobów patrzenia na świat. Jednym z nich jest czerpanie pozytywnej energii z konfucjanizmu, taoizmu lub buddyzmu. Zalecają one bliski kontakt z naturą, pracę na sobą, opierając się przy tym na dobroduszności, szacunku i gościnności. Tych cech nie brakuje Chińczykom, którzy w każdej sytuacji starają się być uprzejmi i serdeczni. Być może dzięki spokojowi ducha, mogą długo cieszyć się zdrowiem i często przekraczają magiczny wiek stu lat.

Ważnym elementem chińskiej kultury jest tradycyjne parzenie herbaty. Tylko Chińczycy opanowali tę – z pozoru prozaiczną i codzienną – czynność do perfekcji. Przygotowanie napoju jest umiejętnością, która pozwala wydobyć z niej wszelkie smaki oraz ukryte aromaty kwiatowe. Podczas tej podróży autorka przekonała się, dlaczego najbardziej lubi herbatę Pu-erh, a także czemu czarna herbata jest czerwoną, czerwona czarną, a najgorsza okazała się najlepszą. Podczas tej wyprawy odkryłam, że wszystko, co mówi się o Chinach w Polsce, to nieprawda. Ciągle więc coś mnie zdumiewało – chińska kuchnia, sposób parzenia herbaty, styl życia, codzienna rzeczywistość i chiński sposób myślenia. Moimi przewodnikami byli: Konfucjusz, Lao Tse, przewodniczący Mao i Marco Polo – pisze Beata Pawlikowska. Książkę wzbogacono licznymi rysunkami wykonanymi przez Blondynkę oraz obszernym materiałem zdjęciowym z podróży do Chin.

d4br9a3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4br9a3