Cypr. Wyspie zagraża plama ropy wielkości Nowego Jorku
W elektrowni w syryjskim Banlyas doszło w zeszłym tygodniu do wycieku ropy naftowej. Zanieczyszczenie o powierzchni 1000 km kw przemieszcza się Morzem Śródziemnym w kierunku Cypru i może dotrzeć do niego nawet 1 września.
Do wycieku ropy naftowej w syryjskim Baniyas doszło prawdopodobnie w wyniku uszkodzenia zbiornika. W efekcie w ubiegłym tygodniu do Morza Śródziemnego przedostały się olbrzymie ilości paliwa.
Plama ropy wielkości Nowego Jorku
Dzięki zdjęciom satelitarnym udało się oszacować, że płynąca w stronę Cypru plama ropy ma ok. 1000 m kw. Jak podaje CNN, to nawet więcej niż powierzchnia Nowego Jorku. Wyciek ropy jest znacznie większy, niż oczekiwano.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Wielkość wycieku szacuje się na dwie do czterech ton paliwa - mówił w poniedziałek minister energii Syrii prorządowej gazecie "Al-Watan". W celu zbadania sprawy utworzono specjalną komisję.
Plama ropy może jeszcze dziś dotrzeć do Cypru
Jak podaje "Times of Israel", wyciek rozprzestrzenia się wzdłuż wybrzeża Syrii i w głąb Morza Śródziemnego. W czwartek wieczorem plama znajdowała się 7 km od Cypru Północnego. Dziś może dotrzeć do kontrolowanego przez Turcję przylądka Apostolos Andreas na Cyprze.