Skrawek dla turystów - atol Salomona
Obecnie na archipelagu Czagos nie ma stałych mieszkańców. Na Diego Garcia stacjonują wyłącznie żołnierze amerykańscy i brytyjscy oraz tzw. personel wojskowy oraz rozmaici pracownicy kontraktowi. Do archipelagu można dotrzeć na razie tylko drogą morską, na żaglówkach lub łodziach, by się jednak dostać na wyspy, należy wykupić 28-dniowe zezwolenie. Nie jest łatwo je zdobyć, trzeba przedłożyć mnóstwo zaświadczeń i rozmaitych dokumentów dotyczących ubezpieczeń. Ci, których nie przestrasza biurokracja, trafiają przede wszystkim na północną część archipelagu, na malowniczy atol Salomona, porośnięty przez wspaniałą dżunglę.
Większość z nas wciąż może tylko pomarzyć, by spędzić wakacje na tropikalnych, dziewiczych wyspach. Czagosjanie, oburzeni ostatnią decyzją rządu Wielkiej Brytanii, zapowiadają jednak, że będą dalej ubiegać się o swoje prawa. Jeśli dowiodą swego, z pewnością turystyka i ekoturystyka będą najważniejszymi gałęziami tamtejszej gospodarki. Trzymacie kciuki?