Praskie legendy - szkielet dwumetrowego studenta
Przechodząc wieczorową porą przez plac przed gmachem Teatru Stanowego, w którym swoją premierę miała m.in. opera _ Don Giovanni _Mozarta, również można spotkać ducha. W XIX wieku żył w Pradze lekarz, którego głównym zainteresowaniem było zbieranie ludzkich kości. Najbardziej cieszył się, jak udało mu się zdobyć je od zmarłych, których ciała były zdeformowane jakąś chorobą. U lekarza pojawił się pewnego razu student medycyny, który miał dwa metry wzrostu. Felczer zawarł z nim umowę, że zapłaci mu 300 sztuk złota, aby po śmierci olbrzyma móc rozporządzać jego szkieletem. Młodzieniec, który nagle stał się bogaczem, rozpoczął hulaszcze życie i długo nie trzeba było czekać, żeby zapił się na śmierć. Teraz jego duch błąka się z puszką, do której zbiera datki. Podobno za 300 sztuk złota będzie mógł kupić spokój swojej duszy.