Czy ubezpieczenie na narty jest konieczne?
Koniec listopada to tradycyjnie czas, kiedy otwiera się większość narciarskich wyciągów (np. w Austrii 29.11 aż 29 kompleksów), także w Polsce niedługo wystartują Zieleniec i Stary Groń w Brennej.
Według szacunkowych danych w Polsce na nartach jeździ około 8 mln osób, a z roku na rok ta liczba zwiększa się. Coraz więcej osób w poszukiwaniu śniegu wyjeżdża za granicę. Jak na stoku czuć się bezpiecznie? Za co w razie wypadku zapłaci NFZ? Czy warto kupić polisę turystyczną? Jak wybrać odpowiednią?
Jak wygląda leczenie w razie kontuzji czy wypadku?
Zwrot kosztów leczenia nagłych przypadków podczas zagranicznych wyjazdów zapewnia nam karta EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego)
wydawana przez NFZ wszystkim posiadającym państwowe ubezpieczenie. Aby ją otrzymać trzeba udać się do oddziału NFZ, przedstawić dokument potwierdzający, że jest się ubezpieczonym (np. ZUS RMUA, dowód wpłaty składek) i wyrobić stosowny dokument. EKUZ pozwala na bezpłatne leczenie m.in. urazów spowodowanych kontuzjami czy wypadkami na stokach. Karta nie jest jednak alternatywą dla ubezpieczenia podróżnego i nie obejmuje wielu kosztów.
Kiedy karta EKUZ nie wystarczy?
Najczęstsze narciarskie urazy to naciągnięcia/zerwania więzadeł i ścięgien oraz złamania kończyn dolnych i górnych – typowe kontuzje narciarskie. W takich przypadkach EKUZ zadziała, jednak zwrot kosztów nie obejmuje ratownictwa na stoku (w Polsce jest bezpłatne, ale na Słowacji i w krajach alpejskich trzeba zapłacić), transportu medycznego czy powrotu do Polski po wypadku. Specyfika wyjazdów narciarskich powoduje, że transport medyczny w trudno dostępnych górskich rejonach czy po kontuzji wprost ze stoku może być bardzo drogi. W sytuacji, kiedy jedyna możliwość transportu to helikopter, koszty mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Z własnej kieszeni pomimo posiadania EKUZ trzeba też płacić za usługi medyczne, które nie są bezpłatne dla obywateli danego kraju, np. za każdy dzień pobytu w szpitalu.
Co powinno zawierać dobre ubezpieczenie narciarskie
Narciarskie ubezpieczenie to relatywnie tani produkt, który może nas zabezpieczyć w wielu zakresach. Najczęściej spotykane ubezpieczenie turystyczne obejmuje pobyt w szpitalu, wizyty lekarskie, badania i zabiegi medyczne, a także operacje oraz zakup niezbędnych lekarstw i środków opatrunkowych. Ubezpieczyciel pokrywa koszty transportu pacjenta z miejsca wypadku do szpitala, ze szpitala do miejsca zakwaterowania, oraz między szpitalami. Polisa gwarantuje też organizację i pokrycie kosztów transportu do kraju, a w niektórych przypadkach - także wydatki na podróż, utrzymanie i noclegi osoby towarzyszącej oraz koszty transportu zwłok ubezpieczonego do kraju.
Warto sprawdzić, czy oferowana nam polisa obejmuje kontuzje kolan i zwichnięcia – częste na stoku, jednak czasem wyłączone w warunkach. Dobre pakiety zapewniają też ochronę odpowiedzialności cywilnej w przypadku spowodowania wypadku na stoku i poturbowania innego narciarza lub uszkodzenia jego sprzętu (złamanie nowego modelu deski to groźba kilku tysięcy euro odszkodowania).
Odpowiednia polisa powinna też zawierać ubezpieczenie NNW od następstw nieszczęśliwych wypadków (wtedy ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie za trwały uszczerbek na zdrowiu lub nawet śmierć), ubezpieczenie bagażu podróżnego, w tym sprzętu sportowego i organizacji procesu rehabilitacji oraz ubezpieczenie OC.
Ile to kosztuje?
W Polsce polisy turystyczne są jednymi z najtańszych w Europie. Za dzień pobytu zapłacimy ok. 10 złotych. Niemiec musi zapłacić dwa i pół raza tyle, Rumun trzy, a Belg nawet sześć razy więcej za podobny zakres ubezpieczenia. Mimo tego przeciętny Niemiec czy Francuz nie wejdzie na stok bez polisy i na zimowy wyjazd bez ubezpieczenia się nie rusza.
Jak wybrać odpowiednie ubezpieczenie – ważne pytania:
- Gdzie jedziemy?
Większość turystycznych polis obejmuje wszystkie kraje europejskie, ale jeśli wybieramy się np. do modnej także zimą Gruzji sprawdźmy zakres terytorialny ubezpieczenia, niektórzy ubezpieczyciele traktują ten kraj jako nieeuropejski toteż musimy kupić ochronę ubezpieczeniową w najszerszym zakresie terytorialnym.
- Co będziemy robić?
Nawet w przypadku spokojnego szusowania po stoku potrzebujemy zwyżki na uprawianie sportów wysokiego ryzyka, do których zalicza się narciarstwo. Jeśli mamy zamiar uprawiać bardziej zaawansowane formy narciarstwa np. jeździć poza wyznaczonymi trasami, potrzebujemy rozszerzenia polisy dla osób uprawiających sporty ekstremalne.
- Jaki mamy sprzęt?
Jeśli zakupiliśmy nowiutką deskę z bieżącego sezonu modelowego za kilka tysięcy złotych warto pomyśleć o ubezpieczeniu tegoż sprzętu. Polisa pozwoli na odzyskanie większej części kosztów, a kradzieże czy też pomyłkowe zabranie nie swojego sprzętu to codzienność nawet w alpejskich kurortach.
- Co powinno zawierać ubezpieczenie?
W skład ubezpieczenia dla narciarza powinny wchodzić następujące elementy: ubezpieczenie kosztów leczenia i assistance, OC oraz ubezpieczenie sprzętu sportowego.
Limit sumy ubezpieczenia (kwota do której odpowiada ubezpieczyciel) dla kosztów leczenia i assistance, przy wyjeździe na narty do kraju europejskiego nie powinien być niższy niż 50 tys. złotych, nawet gdy klient posiada dodatkowo kartę EKUZ.
Mondial Assistance/if