Diament ze skazą - Singapur
Pojechałem do Singapuru na dwa dni, by przedłużyć indonezyjską wizę. Zostałem prawie miesiąc, nie mogąc się nadziwić zjawisku, jakim jest to minipaństewko na krańcu Półwyspu Malajskiego. Zapewne gdybym przyleciał do Singapuru z Zurychu albo z Nowego Jorku, państwo to nie zrobiłoby na mnie wrażenia.