Atrakcje Maroka - medyna w Fezie
9 tysięcy ulic biegnie w dowolnie wybranych przez siebie kierunkach, bez porządku, ładu, składu ani najmniejszej ogłady. Mówi się, że nie istnieje żadna kompletna mapa medyny w Fezie - jest co najmniej pewne, że się tu zgubisz. Orientację w terenie pomagają odnaleźć szlaki turystyczne oznaczone tabliczkami. Można też skorzystać z pomocy lokalnych przewodników, w postaci małych lub większych chłopców, którzy za symboliczny bakszysz wyciągną nas z opałów. No i przy okazji pokażą sklepiki swoich 15 braci, 3 ojców i 9 dziadków. *Najciekawiej jednak dać się zgubić! *Zaplątać się w labiryncie tajemniczych uliczek, sklepików i ulicznych straganów. Tłok, objuczone osiołki, zapach aromatycznych przypraw i nawoływania sprzedawców sprawiają wrażenie, jakbym była w nieznanym mi dotąd świecie. Czas i przestrzeń zapętlają się, robiąc mi co chwilę różne niespodzianki. Wychodzę z *placu Rcif *i próbuję dojść na targ z henną. Idę pół godziny i jestem pewna, że w dobrym kierunku, gdy nagle rozglądam się i znów
jestem na placu Rcif. Ciągle też w różnych miejscach medyny spotykam poznanego wcześniej Mohameda, który mówi mi, że jego sklepik jest tuż za tym rogiem. Na drugi dzień próbuję dojść do straganu z instrumentami muzycznymi, gdzie uczyłam się grać na _ gimbre _. Wczoraj zajęło mi to bite trzy godziny, dziś dochodzę tam... w 20 minut.