Atrakcje Maroka - Fez, serce Maroka
- Co najbardziej podoba mi się w Fezie? - śmieje się Rachid, mój kolega Marokańczyk. - Kobiety! - odpowiada. Siedzimy na dachu, zachodzi słońce, a mój nowy znajomy wyjaśnia mi, że mieszkanki tego miasta mają opinię najpiękniejszych w całym Maroku. - Są piękne i dumne. Tak dumne, że nawet nie raczą z tobą porozmawiać *- rozmarza się. Podczas gdy w Rabacie czy w Casablance dziewczyny noszą się już po europejsku, nie zakładają chust i można je spotkać pijące piwo na koncercie w klubie, to mieszkanki Fezu zdają się żyć i ubierać tak, jak zwykły to robić ich babcie. *Fez ma opinię najbardziej tradycyjnego i najbardziej arabskiego ze wszystkich miast w Maroku. Nazywa się go często "lustrem", ze względu na bliskie i zażyłe relacje, w jakich żyją fessi. Miasto słynie też na cały kraj z życzliwości i gościnności swoich mieszkańców. - A co ty najbardziej lubisz w Fezie? - Rachid otrząsa się z zadumy. Tym razem ja się zamyślam. Wolno popijamy miętową herbatę, zwaną tu marokańską whisky. Patrzymy z dachu na
zachód słońca nad Fezem. Ze wszystkich minaretów muezini wyśpiewują swoje nawoływania do modlitwy. Ich głos niesie się ponad całym miastem. - To - odpowiadam. - To najbardziej lubię. Te niezwykłe zachody słońca na dachu. Ten labirynt uliczek, zapachy i ludzi w dole. I to, że ta magiczna kraina oddalona jest zaledwie o kilka godzin taniego lotu z Polski.
Ola Synowiec, www.podroze.pl