Życie na jednośladzie - Groningen, Holandia
W Holandii *rower wydaje się niemal narodowym środkiem lokomocji. Tu każdy na jednośladzie może się poczuć jak król. Nie inaczej jest w *Groningen, gdzie gęstwina kół na parkingach wydaje się nierozplątywalna. Nic dziwnego, przecież jest to jedyny kraj na świecie liczący więcej rowerów (18 mln) niż mieszkańców (16,5 mln). W samym Groningen przypada 2,5 rowera na mieszkańca, a ruch jednośladów to niemalże 60 proc. codziennych podróży miejskich. To jak dotąd rekord, jeśli chodzi o miasta holenderskie i najprawdopodobniej europejskie. Kto nie porusza się rowerem, może wybrać przejażdżkę kanałami, które opasują miasto niczym pajęcza sieć. Pływanie statkiem wodnym w obrębie historycznej części Groningen można porównać do niespiesznego spaceru lub właśnie do rowerowej przejażdżki. Na godzinny relaks na wodzie wybrać się można spod miejscowego muzeum, skąd startują tramwaje wodne.