Huragan Roslyn uderzył w wybrzeże Meksyku. Są ofiary śmiertelne
Huragan Roslyn uderzył w niedzielę 23 października w zachodnie wybrzeże Meksyku w okolicach miasta Santa Cruz w stanie Nayarit. W tym nadmorskim stanie znajduje się wiele popularnych wśród turystów plaż.
Huragan Roslyn uderzył w wybrzeże Meksyku w niedzielę rano czasu lokalnego - o godz. 5.20 (godz. 12.20 czasu polskiego). Następnie przeniósł się wgłąb lądu. Według amerykańskiego Krajowego Centrum Huraganów (NHC) to huragan kategorii 3.
Koszmar w Meksyku
Ofiary śmiertelne huraganu to 74-letni mężczyzna i 39-letnia kobieta. On został uderzony w głowę porwaną przez wiatr belką, a na kobietę zawaliło się ogrodzenie - przekazały władze stanu Nayarit leżącego w środkowo-zachodnim Meksyku.
Na zdjęciach i filmach opublikowanych w sieci po uderzeniu Roslyn widać samochody zanurzone w wodzie, a także poważnie uszkodzone dachy i ściany domów. W niektórych miejscach woda na ulicy wygląda jak rwący potok. Część ewakuowanych osób wróciła już do swoich domów. Plaże wzdłuż wybrzeża Nayarit pozostają jednak zamknięte.
Do niedzielnego popołudnia maksymalna prędkość wiatru spadła do około 75 km na godzinę. Wieczorem NHC poinformowało, że huragan osłabł i stał się cyklonem posttropikalnym, ale wciąż może przynieść trudne warunki pogodowe w części kraju. W w środkowej i zachodniej części kraju prognozowane są silne opady deszczu - nawet do 50 l na m kw. Według prognoz, huragan ma jednak zupełnie osłabnąć zanim dotrze do amerykańskiego stanu Teksas.
Ulewne deszcze
NHC ostrzega przed zagrażającymi życiu falami i prądami morskimi. Na niektórych obszarach trasy huraganu będą utrzymywać się ulewne deszcze, które mogą prowadzić do powodzi i osunięć ziemi.
Co ważne, w sąsiednim stanie Jalisco odnotowano jedynie niewielkie szkody. Międzynarodowe lotnisko Puerto Vallarta, które zostało zamknięte przez huragan, już wznowiło działalność.