Hybrydowe zaćmienie Słońca. Wiadomo skąd będzie można je podziwiać
Przed nami jedno z najrzadszych zjawisk astronomicznych tego stulecia. Mowa o hybrydowym zaćmieniu Słońca. Co to oznacza? W tym samym czasie dojdzie do obrączkowego, jak i całkowitego zaćmienia ognistej gwiazdy.
Karol Wójcicki to zapalony fan astronomii, który z radością opowiada swoim obserwatorom o zbliżających się wydarzeniach na planszy nocnego nieba. Tym razem na swoim fanpage'u na Facebooku pochwalił się zjawiskiem, które nazwał jednym z najrzadszych w tym stuleciu.
Hybrydowe zaćmienie Słońca
To, jak pisze Karol w opublikowanym poście, niezwykle rzadka sytuacja, kiedy Księżyc, rzucający cień na Ziemię, jest w takiej odległości od naszej planety, że na skutek tej krzywizny w jednym miejscu jego odległość od powierzchni pozwala zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. W innych miejscach ta odległość jest już zbyt duża i dochodzi do obrączkowego zaćmienia Słońca.
"Tak samo będzie właśnie 20 kwietnia 2023 - wtedy jednego dnia na Ziemi będziemy mogli zobaczyć i zaćmienie obrączkowe i zaćmienie całkowite. W XXI wieku zdarzy się to łącznie tylko siedem razy, co stanowi 3,1% zaćmień słońca w ogóle!
Dla jasności: zaćmienie obrączkowe powstaje wtedy, gdy obserwowana na niebie średnica tarczy Księżyca podczas zaćmienia jest odrobinę mniejsza od średnicy tarczy Słońca. Wtedy Księżyc nie jest w stanie zasłonić całej tarczy naszej gwiazdy i podczas fazy maksymalnej na niebie obserwujemy właśnie taki słoneczny pierścień. W czasie zaćmienia całkowitego tarcza Księżyca w całości zasłania Słońce" - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Skąd będzie widoczne hybrydowe zaćmienie Słońca?
Tym razem zaćmienia Słońca niestety nie będzie można obserwować z Polski. Zjawisko będzie widoczne głównie z pasu morza i oceanów. Stały ląd na mapie zaćmienia przypada jedynie na kilka procent.
Skąd zatem będzie można podziwiać hybrydowe zaćmienie Słońca? Będą to jedynie Timor Wschodni, niewielki półwysep w północno-zachodniej Australii oraz Papua Zachodnia. To oznacza, że niebywałym widokiem nacieszą się jedynie mieszkańcy tych miejsc, lub zapaleńcy, którzy już szykują się na wyprawę w odległe zakątki świata. Tak zamierza zrobić m.in. autor posta.
Najpierw nastąpi zaćmienie obrączkowe, które potrwa ok. 5 sekund. Następnie przejdzie w zaćmienie całkowite, które, w maksymalnej fazie potrwa ok. 1 minutę i 16 sekund. Na koniec znów przejdzie w obrączkowe, które będzie można podziwiać przez ok. 10 sekund.
"Wyruszyć znowu na koniec świata, by przez 62 sekundy pogapić się na coś na niebie. To jest kwintesencja chodzenia z głową w gwiazdach!" - podsumował Karol Wójcicki.