"Świecąca" Warszawa. Tam znajdziesz najpiękniejsze iluminacje
Wielki błyszczący mamut, kolorowe motyle, wróżki, kwiaty, magiczne pojazdy, tunele i łuki - wszystko to mieni się tysiącem kolorów, błyszczy i przyciąga jak magnes. Oglądając świetlne atrakcje Warszawy, możecie przenieść się prehistorii, do Nibylandii, do czasów baroku, możecie wsiąść do magicznego powozu, a nawet stać się… świąteczną kartką pocztową w wielkiej kopercie.
Jakby na przekór podwyżkom cen prądu, w tym roku Warszawa postawiła na zimowe atrakcje świetlne. I nie chodzi tylko o Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Starówkę czy plac Zamkowy, które co roku zachwycają wymyślnymi, błyszczącymi dekoracjami. Zachwyca także Multimedialny Park Fontann, park w Wilanowie, Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego oraz Ogród Botaniczny w Powsinie.
Iluminacje w Warszawie. Tramwaj konny jest hitem
Czy są dobre strony krótkich, zimowych dni? Zdecydowanie tak. Dzięki temu, że wcześnie robi się ciemno, możemy już o godz. 16:00 wybrać się na spacer szlakiem świetlnych dekoracji. W stolicy pod tym względem naprawdę jest z czego wybierać.
Do błyszczących ozdób przyzwyczaił nas już przez lata główny trakt spacerowy, czyli Nowy Świat przechodzący w Krakowskie Przedmieście i dalej w plac Zamkowy ze wspaniałą choinką.
Przechodnie mogą zrobić sobie zdjęcia w świetlnych labiryntach, stylowych ramkach zdjęciowych, w bombkach czy pojazdach. W tym roku szczególnym zainteresowaniem cieszy się tramwaj konny ustawiony w sąsiedztwie pomnika Mikołaja Kopernika, przed pałacem Staszica. Wszyscy chcą się w nim fotografować - nie tylko dzieci.
Iluminacje w Warszawie - Magiczny Botaniczny
Z okolic Starówki ruszamy na Aleje Ujazdowskie, gdzie znad bramy Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego zachęcająco zaprasza nas świetlny napis "Magiczny Botaniczny". Warto przekroczyć tę bramę, bo to, co zastajemy w środku, jest rzeczywiście magiczne.
W parku znajdują się setki zwierząt, owadów i roślin wkomponowanych w naturalne ukształtowanie terenu ogrodu. Sprawia to, że czujemy się, jakbyśmy przenieśli się do zaczarowanej krainy. Spotkać tam możemy prehistorycznego mamuta, wielkiego, zmieniającego kolor jelenia, zabawne wiewiórki wielkości dorosłego człowieka, magiczne drzewa, cały rój motyli, wielkie pająki i ich pajęczyny, kolorowe grzyby, egzotyczne, ogromne kwiaty i wiele, wiele innych.
Dodatkowo zwiedzający mogą zaangażować się w świetną grę terenową, dzięki której dowiedzą się wielu rzeczy na temat prehistorii oraz botaniki i zoologii. W rolach głównych - drzewo miłorząb oraz mamut.
Wstęp do Magicznego Botanicznego kosztuje 37 zł dla osoby dorosłej i 27 zł dla dziecka powyżej 5. roku życia. Maluchy oraz studenci i pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego wchodzą za darmo. Dostępne są też bilety rodzinne łagodzące trochę sumę cen poszczególnych wejściówek.
Królewski Ogród Światła w Wilanowie
Jeśli ktoś nadal jest spragniony magii i światła, jedziemy dalej. Do Wilanowa. Królewski Ogród Światła to już znana marka, o czym świadczy stojąca w sobotni wieczór kolejka do wejścia, a konkretnie - do biletomatów. Tutaj nie spotkamy magicznych zwierząt ani owadów. Ten park oferuje nam eleganckie iluminacje o charakterze architektonicznym.
Są to bramy, kolumny, łuki, tunele, pochodnie, ornamenty. Ogromne wrażenie robi zaaranżowany w miejscu, gdzie latem zakwita ogród różany, park fantastycznych kwiatów przypominających zarazem róże i tulipany. Rośliny pulsują całą gamą kolorów od różu i fioletu, przez czerwienie aż po pomarańcze i złoto.
Punktów kulminacyjnych wizyty w Królewskim Ogrodzie Światła jest kilka. Jeden z nich to świetlno-muzyczny spektakl na dolnym tarasie, który podziwiać można co 30 minut patrząc w dół zza balustrady tarasu górnego. Przy dźwiękach muzyki Antonia Vivaldiego, która z pełną mocą rozbrzmiewa w parku, obserwujemy zmieniające się oświetlenie ornamentów oraz świetlnej fontanny.
Dla najmłodszych odwiedzających główną atrakcją jest karuzela, do której można wejść, by "poszybować" na świetlistych łabędziach.
I na koniec trzeci punkt kulminacyjny, czyli mapping, a mówiąc prościej - trójwymiarowy pokaz na fasadzie pałacu. Co 30 minut prezentowana jest inna historyczna opowieść. Pomiędzy oknami budowli pojawiają się różne postaci, biegają konie, psy i koty, maszerują wojska. Widzowie na 15 minut przenoszą się do innej epoki, która zaczyna ich otaczać, wypełnia dźwiękami całą przestrzeń dziedzińca.
Na koniec punkt obowiązkowy - stylowe zdjęcie w ogromnej karocy ciągniętej przez wspaniałe świetliste łabędzie.
Koszt doświadczenia tej magii w weekend to 40 zł za bilet dla osoby dorosłej i 10 zł za bilet dla dziecka powyżej 7. roku życia. Na pociechę dodam, że od poniedziałku do czwartku płacimy tylko połowę tych stawek.
Ogród Botaniczny Polskiej Akademii Nauk
Jeśli jednak chcielibyście zanurzyć się jeszcze głębiej w świat kolorowych lampek i światełek, możecie przemieścić się nieco dalej na południe od Warszawy (z Wilanowa macie już naprawdę niedaleko) - do Powsina. Miłośnicy kwiatów i roślin ozdobnych znają dobrze to miejsce. W Powsinie znajduje się bowiem Ogród Botaniczny Polskiej Akademii Nauk.
Zimą, gdy rośliny odpoczywają, można tam zobaczyć świetlną wystawę, która przeniesie nas do świata Piotrusia Pana. Bajeczne kolory, postaci z bajki, wróżki, kwiaty i leśne rośliny, tęcze, gwiazdki i chmurki, a także photopointy, czyli specjalne miejsca, gdzie można zaaranżować fantastyczne zdjęcia. To tylko cześć atrakcji! Do tego gry terenowe, multimedialne tunele, labirynty i pokazy laserowe. Przy odrobinie wyobraźni poczujecie się, jakbyście naprawdę znaleźli się w Nibylandii.
Aby tego doświadczyć, wystarczy zapłacić za bilety wstępu. W weekendy i święta 33 zł oraz 27 zł (normalny i ulgowy dla dzieci powyżej 3. roku życia). Od poniedziałku do czwartku jest nieco taniej.