Tel Awiw - białe miasto Izraela
Spacer wzdłuż skalistego odcinka wybrzeża ku północy miasta jest niezwykle przyjemny, zwłaszcza gdy wieje wiatr od morza, niosąc kropelki wody z rozbijających się z hukiem fal. Jeśli się odwrócimy, ponad plażami zobaczymy stary port i zabudowania położonej na wzgórzu Jafy, lecz przed sobą wkrótce dostrzeżemy wypalone ruiny klubu obok delfinarium. To tu w 2001 roku w tłumie bawiącej się młodzieży wysadził się palestyński zamachowiec-samobójca, zabijając 21 osób. Po drugiej stronie nadbrzeżnej arterii widać na tle nowych wieżowców meczet Hassana Beka (na zdjęciu), wzniesiony w 1916 r. Jego fundator, turecki gubernator Jafy, sądził, że budując ten przybytek islamu, zahamuje rozwój Tel Awiwu w kierunku morza. Na początku lat 90. ubiegłego stulecia w niszczejącym meczecie planowano nawet otworzyć klub nocny, ale po protestach muzułmanów zakupił go i odrestaurował rząd egipski.