Izrael. Z nieba leciała marihuana. Rozrzucił ją "zielony dron"
Setki worków z marihuaną zostały zrzucone w czwartek po południu przez "zielonego drona" nad placem Rabina w Tel Awiwie. Grupa, która miała związek z zajściem, opowiada się za legalizacją marihuany, a jej hasłem jest "wolna miłość".
Tuż przed zrzuceniem woreczków z marihuaną, grupa opublikowała na komunikatorze internetowym Telegram wiadomość, sugerującą podobną operację:
"Już czas, moi drodzy bracia. Czy to ptak? Czy to samolot? Nie, to zielony dron, rozdający z nieba darmowe konopie. Cieszcie się moi kochani bracia, to wasz brat pilot upewnia się, że czy wszyscy dostaną trochę 'wolnej miłości" - czytamy na portalu "jpost.com"
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wiadomość miała być także zapowiedzią uroczystego uruchomienia przez grupę nowego systemu dostarczania marihuany. "Rozpoczynamy projekt "deszcz konopi", który będzie obejmował cotygodniową dostawę do różnych części kraju 1 kg marihuany podzielonego na 2-gramowe torebeczki" - głosiła wiadomość.
Deszcz marihuany w Tel Awiwie - nowy sposób dostawy
Organizatorzy operacji odnieśli się także do społecznego "lockdownu", narzuconego przez rząd w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Ich zdaniem dostarczanie konopi klientom wymaga nieszablonowego myślenia i nowych rozwiązań, jak np. zrzucanie jej z nieba.
Tuż po incydencie policja zatrzymała dwóch podejrzanych 30-latków, którzy mieli obsługiwać drona rozdającego narkotyki. Zostaną przesłuchani, a następnie poddani konsekwencjom prawnym.
W Izraelu dozwolone jest tylko medyczne zastosowanie marihuany.
Źródło: "jpost.com"