Gdańsk. Niewybredny żart pasażerki na lotnisku
Jedna z pasażerek samolotu startującego z gdańskiego lotniska postanowiła zażartować sobie podczas odprawy i powiedziała, że przewozi bombę. Pracownicy lotniska natychmiast wezwali służby.
Każda z osób podróżujących samolotem jest zobowiązana do niewnoszenia na pokład m.in. ostrych narzędzi oraz materiałów wybuchowych. Zazwyczaj mało komu przychodzi taki pomysł do głowy, jednak trafią się i tacy, którzy lubią zakpić z obowiązujących zasad.
Żart na lotnisku w Gdańsku
Tak właśnie zrobiła 41-letnia kobieta, która chciała polecieć z lotniska w Gdańsku do Norwegii. Podczas odprawy biletowo-bagażowej pasażerka powiedziała, że przewozi bombę.
Pracownicy lotniska bez zastanowienia wezwali odpowiednie służby. Pirotechnicy Straży Granicznej przeszukali kobietę oraz jej bagaż i okazało się, że informacja o bombie była wyłącznie żartem dowcipnej pasażerki.
Mimo tego kobieta musi ponieść konsekwencje swojego specyficznego poczucia humoru i została ukarana przez strażników grzywną w wysokości 500 złotych.