Trwa ładowanie...

Jeździ po całym świecie i jeszcze jej za to płacą. Prawdziwa szczęściara!

Dla wielu z nas odwiedzenie kilkudziesięciu krajów w ciągu całego życia wydaje się nieosiągalnym celem. Podobnie było do niedawna dla Jady Yuan. Podróżowała od czasu do czasu, ale teraz zobaczy kawał świata w bardzo krótkim czasie. Dotrze do 52 miast i regionów na sześciu kontynentach w rok. Wszystko dzięki pracy marzeń.

Jeździ po całym świecie i jeszcze jej za to płacą. Prawdziwa szczęściara!Źródło: Getty Imgaes
d2wtpvu
d2wtpvu

Ma prawie 40 lat i właśnie realizuje jedno ze swoich marzeń, choć jeszcze rok temu wszystko, co teraz robi, zabrzmiałoby jak bajka. Jada Yuan stanęła niedawno w szranki z 13 tysiącami innych osób, które ubiegały się o posadę podróżnika/korespondenta dla dziennika "The New York Times". "Każdego roku tworzymy listę 52 miejsc, by zainspirować podróżników w nadchodzącym roku. W tym nasz wysłannik pojedzie do każdego z takich miejsc" - poinformowała niedawno gazeta. Szczęściarą, która każdego tygodnia zdaje szczegółowe relacje z wybranej lokalizacji, została właśnie Jada Yuan. Do tej pory kobieta nie może uwierzyć, że to właśnie jej przypadło wykonywanie zadań w ramach zajęcia, która przez wielu zostało określone pracą marzeń. W przeciwieństwie do innych wyzwań, które zyskiwały już takie miano, a polegały np. na zamieszkaniu na rajskiej wyspie, Jada nie zazna rutyny. Będzie bez przerwy przemieszczała się po świecie, docierając do najbardziej niezwykłych miejsc. Gdyby spróbować określić jej podróż jednym słowem, to najbardziej pasowałaby hasło "różnorodność". Kobieta zobaczy miejsca, które słyną z walorów historycznych i kulturowych, wypoczynkowych czy przyrodniczych.

Lista obszarów, do jakich dotrze korespondentka amerykańskiego dziennika, jest imponująca. Znajdują się na niej miejsca z Ameryki Północnej m.in. Nowy Orlean – kolebka jazzu, która w tym roku obchodzi 300 lat istnienia. To właśnie tam zacznie ona swoją podróż. W Ameryce Południowej odwiedzi m.in.: Kolumbię czy La Paz w Boliwii. W Afryce będzie z bliska podziwiać Park Narodowy Liuwa Plain w Zambii; odkrywać będzie też dla siebie i czytelników Tanger w Maroku. Z Azji będzie przybliżać czytelnikom m.in.: malowniczą prowincję Gangwon w Korei Południowej, prowincję Gansu w Chinach i Louangphrabang w Laosie. W Europie zobaczy m.in. włoski region Basilicata; szkockie Glasgow, Islandię czy hiszpańską Sewillę. W naszych stronach odwiedzi m.in.: Estonię, Litwę, czeską Pragę czy Belgrad w Serbii. Zwiedzi też Karaiby czy cieszący się coraz większą popularnością wśród turystów region Top End położony na północy Australii. Do tego jeszcze Fidżi oraz miasto Rotorua w Nowej Zelandii. A to wszystko zaledwie garstka z atrakcji, które będzie przybliżać czytelnikom.

- Z Nowego Orleanu ruszę do Chattanooga w Tennessee, a potem do Montgomery w Alabamie. Potem Disney Springs na Florydzie. Potem skieruję się do Ameryki Południowej. Zdarzało mi się myśleć o podróży na południe, ale Ameryka Południowa jest zupełnie nowym spektrum, z którym będę musiała się zmierzyć w mojej głowie, gdy już wykombinuję, co spakować – opowiada Yuan. - Odwiedzę też Saskatoon w Kanadzie. Potem dotrę do Azji, Europy i Afryki. Będzie niesamowicie. Wciąż nie mogę uwierzyć, jakie miejsca będzie mi dane zobaczyć – dodaje, przyznając, że najbardziej jest podekscytowana na myśl o pobycie w Australii, Nowej Zelandii i Chile.

Jada Yuan wyjaśnia, że początkowo nie liczyła na to, że tak wielka przygoda stanie się jej udziałem. Tym bardziej, że nie miała zbyt bogatego podróżniczego doświadczenia. Od czasu do czasu wyjeżdżała na wakacje, odbywała też podróże jako dziennikarka. Jej dotychczasowe życie zawodowe kręciło się przede wszystkim wokół festiwali, imprez filmowych i świata rozrywki. W przeszłości zdawała m.in. relacje z festiwali w Cannes i Toronto. Ale doświadczenie podróżnicze nie było podstawowym wymogiem w nowej pracy. Bardziej liczyła się biegłość odnajdywania się w nowych okolicznościach, a także zdolność oddania czytelnikom klimatu miejsca i jego walorów tuż po przybyciu do celu. Tych umiejętności nigdy jej nie brakowało. Trafiając na zagraniczne festiwale, często musiała w ekspresowym tempie poznać dane miejsce, zrozumieć system funkcjonowania komunikacji czy porozumieć się z lokalną społecznością. Teraz te doświadczenia przydadzą się jej jak nigdy.

d2wtpvu

Jej atutem okazało się także wykonywane do tej pory zajęcie – jako dziennikarka była związana ze światem mediów przez 17 lat i jak przyznaje, niczym innym właściwie w życiu się nie zajmowała. Dodała, że zapomniała już, jak to jest ubiegać się o nową pracę. Zabieganie o posadę podróżnika i korespondenta było dla niej prawdziwym wyzwaniem. Jada początkowo była przekonana, że jest bez większych szans, ale i tak postanowiła spróbować. Dopiero z czasem zaczęło docierać do niej, że może się jej udać.

I faktycznie, osoby dokonujące wyboru uznały, że to Jada będzie najwłaściwszym wyborem. Jej aplikacja okazała się najlepsza. Wśród kilkunastu tysięcy osób, które chciały posmakować świata, znajdowali się przedstawiciele różnych profesji – od hydraulików, nauczycieli, menadżerów po koszykarzy czy nawet urzędników Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych.

Podczas podróży Jada będzie pisała nie tylko artykuły dla "The New York Timesa". Będzie też opisywała swoje doświadczenia w mediach społecznościowych. Jak dodała, liczy na wskazówki od osób z całego świata. Każda rada będzie dla niej na wagę złota.

Kopenhaga idealna na weekend:

d2wtpvu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wtpvu