W podzięce
Pochodzący z bardzo religijnego domu Gallego Martínez jako młody człowiek wstąpił do klasztoru trapistów. Gdy po ośmiu latach, w 1961 roku, zachorował na gruźlicę, musiał jednak opuścić zgromadzenie (klasztorny tryb życia z bardzo surowymi zasadami nie sprzyjał wyzdrowieniu). Przez cały ten czas Don Justo modlił się o zdrowie do Matki Bożej z Pilar – obiecał, że jeśli uda mu się pokonać chorobę, wybuduje jej w podzięce świątynię.