Już się zaczęło. Pełne parkingi i tłumy
Powiedzieć, że w weekend Dolinę Chochołowską odwiedziły tłumy turystów, to tak jak nic nie powiedzieć. Krokusowe szaleństwo już wystartowało, co najlepiej prezentują zdjęcia zapełnionych parkingów i szlaków pełnych spacerowiczów.
Kwitnące krokusy co roku przyciągają w Tatry tłumy turystów. Widać to było w miniony weekend. Kiedy tylko tatrzańskie polany zaczynają zamieniać się w fioletowe dywany, ścieżki wypełniają się tłumami spacerowiczów.
Tłumy to mało powiedziane
W mediach społecznościowych m.in. na profilu "Zakopane i nasze Tatry" pokazano, co działo się w weekend w Dolinie Chochołowskiej.
"Krokusowe oblężenie" napisano pod zdjęciami z 22 marca br., które przedstawiają zapełnione samochodami parkingi oraz pielgrzymki turystów, spacerujące szlakiem. Choć kwiatów jeszcze nie ma wyjątkowo wiele, liczne grupy już szukają oznak wiosny. "Byłam raz... Wystarczy... Krokusy piękne... Tłumy ludzi już nie", "W tych tłumach nie ma to takiego uroku", "Lepiej jechać w tygodniu" - narzekają komentujący.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zimowy raj tuż za polską granicą. Nie tylko dla narciarzy
Zasady przede wszystkim
Tatrzański Park Narodowy w trosce o ochronę krokusów prowadzi po raz kolejny akcję informującą o podstawowych zasadach zachowania podczas podziwiania tych chronionych kwiatów. Według ustalonych zasad, krokusy należy podziwiać i fotografować z wyznaczonego szlaku turystycznego.
Należy ponadto pamiętać, że nie wolno wchodzić na polany, aby nie zadeptać kwiatów. Tym bardziej nie wolno siadać i kłaść się wśród krokusów podczas ich fotografowania lub pozowania do zdjęć. Obowiązuje też absolutny zakaz zrywania krokusów.
Hasła "Ani kroku(s) dalej"!" widnieją na tabliczkach w terenie parku.
Źródło: Facebook @Zakopane i nasze Tatry