Klasa "cargo". Niewybredny żart linii lotniczej
Linia lotnicza Flyadeal ogłosiła, że wprowadza nową, niższą od ekonomicznej klasę dla najbardziej oszczędnych pasażerów. Zanim przewoźnik wyjaśnił, że to tylko żart, w sieci rozpętała się burza.
W połowie grudnia pochodząca z Arabii Saudyjskiej linia lotnicza Flyadeal poinformowała w mediach społecznościowych, że od 1 stycznia latanie jej samolotami będzie jeszcze tańsze. Cała akcja została dobrze zaplanowana, użyto też silnych argumentów przemawiających za stworzeniem dodatkowej opcji podróżowania dla budżetowych turystów.
"Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że nie wykorzystujemy ponad 46 proc. przestrzeni cargo w naszych samolotach" – tłumaczy przedstawiciel Flyadeal w poniższym spocie reklamowym. Z komunikatu dowiadujemy się też, że nie wszyscy będą mogli skorzystać z nowego produktu. "Ze względu na niewielką powierzchnię pod pokładem, wprowadzone zostaną limity wzrostu i wagi dla pasażerów. Bilety w klasie 'cargo' będą mogły wykupić osoby o maksymalnym wzrośnie 180 cm i wadze do 90 kg".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Linia informuje też o niedogodności, która może doskwierać klientom, którzy zdecydują się polecieć za "grosze". W najniższej klasie, ze względu na brak miejsca, nie będzie toalety. Dlatego uprasza się podróżnych o załatwienie potrzeb fizjologicznych przed lotem.
Gdy wiele osób połknęło haczyk, a posty przewoźnika zaczęły szybko rozchodzić się po sieci, "spece" od marketingu w Flyadeal przyznali, że to żart, a zarazem część kampanii reklamowej. Przekaz w niej jest prosty: "Nie musisz tak bardzo się poświęcać, by upolować dobrą cenę" – dowiadujemy się z broszury.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Mimo przyznania się do żartu, rzesze podróżnych uwierzyło w to, że zostanie wprowadzona nowa klasa. Teraz Flyadeal czeka spora pracy, aby przekazać zszokowanym pasażerom, że mieli do czynienia z dowcipem.
Źródło: Fly4free.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl