Kochasz "Grę o tron"? Pojedź do tych miejsc, a poczujesz się jak na planie
Ten serial to fenomen, również dzięki niebywałym lokalizacjom. Od Hiszpanii przez Chorwację po Islandię i Irlandię toczy się "Gra o tron". Przedstawiamy kilka miejsc, które sprawią, że przez moment można poczuć się częścią tytułowej gry.
Hiszpania to jeden z ukochanych kierunków producentów HBO. Nic dziwnego - tamtejsze widoki zapierają dech. Spore wrażenie robią też budowle, które idealnie wpisują się w klimat serialu. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie, że Danerys spotka wojowniczych Dothraków gdzie indziej, niż na plaży Itzurun. Królowa Smoków pasuje tam jak ulał. Alcazar w Sewilli idealnie posłużył za dom wrogom Cersei i Jamiego, rodzinie Martell. Ascetyczne wnętrza zamku są doskonałym tłem dla krwawej zemsty kobiet Dorne.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Od drugiego sezonu Dubrownik gra Królewską Przystań. Jak mało która produkcja im dłużej jest na antenie, tym mocniej wciąga. Na ekranie zachwycają m.in. schody przy kościele św. Ignacego z Loyoli (droga wstydu Cersei) czy brama Pile Gate.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dla fanów trochę chłodniejszego klimatu stworzony jest Port Ballintoy w Irlandii Północnej (serialowe Żelazne Wyspy), gdzie zagubiony Theon Greyjoy, połączył się z siostrą, Yarą. Skaliste wybrzeże w ostatnich dwóch sezonach było doskonałym, trzecim bohaterem walki o własny tron. Spokojniej, a na pewno goręcej było Jonowi Snowowi i jego wybrance Ygritte w wulkanicznej jaskini na Islandii. Choć poza nią - już niekoniecznie. Ale czym byłaby "Gra o tron" bez zlokalizowanej właśnie w tym miejscu lodowej śiany - muru, którego ze słynną strażą bronił Snow. Aż żal tego wszystkiego nie zobaczyć na żywo.
Trwa ładowanie wpisu: instagram