Polskie legendy - Nowy Sącz
Wśród wielu opowieści i legend o zjawach, jakie usłyszeć można w Nowym Sączu, jedną z najciekawszych jest historia o alchemiku Michale Sędziwoju, który potrafił zmieniać ołów w złoto. Pokaz alchemicznego kunsztu dał między innymi na hradczańskim zamku. Na jego cześć cesarz Rudolf II, zdumiony udaną przemianą metalu w złoto, kazał wmurować w Pradze tablicę z napisem: "Niechby inny tyle wniósł, co Sędziwój Polonus". Na dworze w Wirtembergii przemienił ołów i miedź w złoto. Na zaproszenie Zygmunta III Wazy również dał publiczny pokaz, ale udało mu się zaledwie powlec srebrne monety cieniutką warstewką złota. Porażka sprawiła, że wstrzymał swe działania. Zmarł w 1646 r. Wkrótce po śmierci jego zjawę zaczęto spotykać nocami na nowosądeckim rynku. Podobno do dziś spaceruje i rozrzuca złote dukaty.