Linie lotnicze odmówiły kobietom lotu w klasie biznes. "Jesteście za duże"
Linie lotnicze odmówiły trzem turystkom wejścia do biznes klasy ze względu na wagę. "To było upokarzające" - wspomina kobieta, która z wracała z córkami z zabiegów odchudzających.
Huhana Iripa i jej dwie córki na długo zapamiętają lot z Bangkoku do Auckland. Personel pokładowy linii lotniczych Thai Airways poinformował je, że są zbyt duże by lecieć klasą biznes.
Kobiety zmierzono przed wejściem na pokład i okazało się, że pasy bezpieczeństwa nie byłyby w stanie ich zapiąć.
Rodzina była w Tajlandii na zabiegach odchudzających Za bilety lotnicze zapłaciły 2650 dolarów, a miejsca w klasie biznes wykupiły celowo, by w drodze powrotnej mieć większy komfort.
W rozmowie z New Zeland Herald Huhana Iripa powiedziała, że to było przerażające doświadczenie i poczuła, że jej rodzina jest dyskryminowana ze względu na wygląd. "Zachowywali się, jak byśmy popełniły przestępstwo" - wspomina kobieta. - "Gdy mierzyli nas taśmami, wszyscy się na nas patrzyli - to było obrzydliwe. W końcu po prostu wybuchłam płaczem".
W efekcie kobiety wróciły do domu w klasie ekonomicznej. "Byłyśmy podekscytowane, że polecimy klasą biznes. Nigdy wcześniej nie miałyśmy takich problemów w podróży, latając klasą ekonomiczną. Wciąż jestem w szoku, że doszło do takiej sytuacji" - mówiła lokalnym mediom Huhana.
Rodzina zgłosiła się do linii z prośbą o zwrot kosztów podróży, ale otrzymała jedynie różnicę pomiędzy ceną miejsc w klasie ekonomicznej i biznes. Linie zaoferowały też niewielką rekompensatę, ale kobiety nie zgodziły się. Po tym jak Herald skontaktował się z biurem podróży, w którym bilety zostały zakupione, rodzina otrzymała całkowity zwrot kosztów.
Linie lotnicze przeprosiły pasażerki, ale wciąż bronią się, że chodziło o kwestie bezpieczeństwa - przedłużenie pasa uniemożliwiłoby działanie poduszki powietrznej w razie wypadku.
Źródło: NZHerald
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl